Od 22 maja w stolicy Węgier, Budapeszcie, trwają mistrzostwa Europy w gimnastyce artystycznej - jedną z uczestniczek tych zmagań została 15-letnia reprezentantka Polski Liliana Lewińska, która starała się o kwalifikację olimpijską biorąc udział w wieloboju. Ostatecznie nie zdołała ona przedostać się na igrzyska - "bilet" przypadł przedstawicielce Cypru Verze Tugolukovej, natomiast cała sprawa od początku wzbudzała ogrom kontrowersji - zaczęto mówić o tym, że Lewińska została potraktowana kompletnie niesprawiedliwie względem swojej rywalki. Wątków wartych poddania pod dyskusje jest tu co najmniej kilka. To wydarzenie na skalę europejską. Ponad 100 olimpijskich medalistów w Warszawie Vera Tugolukova "wypchnięta" na igrzyska? Kontrowersje wokół gimnastyczki Przede wszystkim, jak zwróciła uwagę dziennikarka Polsatu Sport Aleksandra Szutenberg, tzw. sędzią supervisorem olimpijskich kwalifikacji jest... Cypryjka Evangelia Trikomiti, a w jednej z komisji sędziowskich zasiada też jej córka. "Tugolukova oficjalnie jest zawodniczką klubu o takiej samej nazwie co nazwisko obu pań" - podkreśliła też Szutenberg w swoim tekście o tej sprawie. Warto nadmienić też jeszcze jedną kwestię, choć niezwiązaną ściśle z przebiegiem ME. Tugolukova co prawda reprezentuje Cypr, ale... dopiero od listopada 2022 roku. Urodziła się w Rosji i przez całe życie była związana właśnie z tym państwem. Ba, nawet obecnie wciąż trenuje w kraju swojego pochodzenia, co daje raczej jasny obraz tego, że po prostu obeszła międzynarodowe sankcje po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Czy rosyjsko-cypryjska zawodniczka jednak już na pewno uda się do Paryża zamiast Liliany Lewińskiej? Zmiana dotychczasowych rozstrzygnięć zdaje się być mocno nieprawdopodobna, natomiast Polski Związek Gimnastyczny chce powalczyć w tej sprawie wszelkimi siłami - to właśnie zapowiedział prezes PZG Leszek Blanik w rozmowie z Mateuszem Góreckim z TVP Sport. 15-letnia Polka okradziona z kwalifikacji. Nie do wiary, co wyprawiali sędziowie Leszek Blanik: PZG interweniuje ws. Liliany Lewińskiej "Sytuacja jest o tyle trudna, że nie ma tak naprawdę żadnej oficjalnej drogi, którą można takie sprawy rozwiązywać. Jako związek złożyliśmy skargę do światowej federacji. FIG w ciągu najbliższych dni będzie to pismo rozpatrywał" - oświadczył Blanik. "Występujemy też do komisji etyki przy FIG w celu złożenia skargi na szefową komisji technicznej. Jesteśmy w kontakcie z PKOl-em, który zadeklarował wsparcie dla naszych działań" - dodał też mistrz olimpijski z roku 2008. Jak podkreślił, PZG stara się jak najmocniej nagłośnić sprawę wśród innych federacji. Działacz został także zagadnięty o opcję przyznania Lewińskiej dzikiej karty. "Problem z dziką kartą jest taki, że Liliana w ubiegłym roku była zbyt młoda, by startować w mistrzostwach świata seniorek. Dzika karta powinna być przyznana zawodniczce, która w tym czempionacie startowała" - zauważył jednak 47-latek. Nie gasną jednak nadzieje na to, że FIG może wziąć pod uwagę specyfikę sytuacji. Igrzyska olimpijskie rozpoczną się dokładnie 26 lipca - zapewne całkiem niedługo przekonamy się, czy uzdolniona polska gimnastyczka jednak zjawi się w stolicy Francji i powalczy o medale...