Pierwsze nieporozumienia w Duńskim Związku Jeździeckim pojawiły się wiele miesięcy temu. Sytuacja była napięta. Większość zarządu chciała obalić prezesa Dana Boytera, ale na razie do tego nie doszło. Z dala od konfliktu chciała być księżniczka Danii Benedykta, która od 1992 roku była patronką Duńskiego Związku Jeździeckiego. Księżna Kate znów w centrum uwagi. Jej mąż podał powód nieobecności Księżniczka Benedykta zrezygnowała. Pałac Królewski przekazał komunikat Poza wewnętrznymi sporami doszło też do wielu innych zdarzeń, które z pewnością nie pozostawały bez wpływu na decyzję księżniczki. Jednym z najgłośniejszych była sprawa bicia koni przez kadrowiczów w ujeżdżeniu. Pojawiły się filmy i zdjęcia z tego, jak niektórzy sportowcy znęcają się nad końmi. Księżniczka Benedykta była pytana o tę sprawę jeszcze w czasie igrzysk olimpijskich w Paryżu, ale nie chciała zabierać głosu na ten temat, choć jej honorowe stanowisko obliguje ją także do ochrony koni. U zwierząt tych w czasie igrzysk zaobserwowano sine języki, które były skutkiem zbyt mocnego nacisku wodzy. Przypomnijmy, że rodzina królewska ma tradycje sportowe. Córka księżniczki Benedykty - Nathalie zu Sayn-Wittgenstein to brązowa medalistka olimpijska z Pekinu (2008). Stanęła wówczas na podium rywalizacji drużynowej w ujeżdżeniu. W igrzyskach olimpijskich w Tokio (2020) była trenerem duńskiej ekipy. 80-letnia księżniczka Benedykta jest młodszą siostrą królowej Małgorzaty II, a zatem ciotką Fryderyka X, który jest obecnie królem Danii. Na początku tego roku 83-letnia królowa abdykowała i tym samym nowy władcą został jej syn.