Shauna Coxsey to niezwykle utytułowana zawodniczka, dwukrotna brązowa medalistka mistrzostw świata i wielokrotna zwyciężczyni zawodów w Pucharze Świata. 29-letnia Brytyjka wystąpiła również podczas igrzysk olimpijskich w Tokio, gdzie jednak odpadła w kwalifikacjach. Po tym występie zakończyła karierę sportową, choć nadal planuje się wspinać w skałkach. I kontynuuje swoją pasję, nawet mimo zaawansowanej ciąży. Współpracuje z fizjoterapeutą i mężem, również wspinaczem, którzy pomagają jej odpowiednio wszystko zorganizować. Pomimo tego spotyka ją bardzo ostra krytyka, szczególnie w mediach społecznościowych, gdzie publikuje nagrania ze swoich treningów. Czytaj także: Kuriozalna sytuacja na Giro d'Italia Sama Coxsey zupełnie się z nią nie zgadza, o czym opowiada w długiej rozmowie z "Guardianem". - Media społecznościowe to miejsce, w którym zostaniesz skrytykowany niezależnie od tego, co mówisz. Moja przyjaciółka, niezwykle silna i pewna siebie, zrezygnowała ze wspinaczki w ciąży, bo ciągle była oceniana i krytykowana, za śmieszny wygląda. Sytuacja, w której przestajesz robić to, co kochasz, bo boisz się osądów, jest bardzo smutna - powiedział Brytyjka. Jak mówi, zdaje sobie sprawę, że nie każda kobieta w ciąży może się wspinać, ale jej przykład pokazuje, że to możliwe. - Uważam, że to ważne, by pokazywać pozytywne przykłady, a przede wszystkim uzmysławiać, że jest wybór. Jestem kobietą w ciąży, która dokonuje wyboru.