Koszykarze Minnesota Timberwolves mieli grać z Brooklyn Nets, hokeiści Minnesota Wild z Saint Louis Blues, a baseballiści Minnesota Twins z Boston Red Sox. W niedzielę w Brooklyn Center koło Minneapolis zginął 20-letni Daune Wright, którego tożsamość podał gubernator Minnesoty Tim Walz. Według oświadczenia policji, funkcjonariusze zatrzymali niewymienionego z nazwiska kierowcę za złamanie przepisów drogowych. Policjanci ustalili, że mężczyzna jest ścigany, ale gdy chcieli go aresztować "ponownie wsiadł do pojazdu". Funkcjonariusz postrzelił kierowcę, który przejechał jeszcze kilka przecznic po czym zmarł. Towarzysząca mu kobieta została lekko ranna. Policja zaznaczyłaa, że zdarzenie zostało nagrane przez kamery noszone przez funkcjonariuszy oraz kamerę umieszczoną w radiowozie, a w sprawie toczy się śledztwo. W niedzielę wieczorem przed komisariatem policji w Brooklyn Center zebrał się tłum protestujących, naprzeciw którego stanęli policjanci w pełnym rynsztunku. Według agencji Reuters kilka osób zdemolowało dwa radiowozy, obrzucając je kamieniami i skacząc po nich. Policja użyła gumowej amunicji, gazu łzawiącego i granatów hukowych. Według przedstawicieli władz stanowych w nocy z niedzieli na poniedziałek dochodziło również do włamań i kradzieży, a na miejsce skierowano żołnierzy Gwardii Narodowej. W Brooklyn Center ogłoszono godzinę policyjną. af/ co/ Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!