Sztafeta z ogniem olimpijskim przed igrzyskami w Londynie w 2012 roku biegła 70 dni, w Rio de Janeiro - 95, zaś przed zimowymi w Pjongczangu w 2018 potrwa 100 dni i wyruszy już w listopadzie. Jej uczestnicy pokonają 2018 kilometrów, zanim dotrą do południowokoreańskiego miasta-gospodarza (9-25 lutego). Organizatorom zależy przede wszystkim, by sztafeta dotarła do wszystkich miejsc dotkniętych kataklizmem w 2011 roku. W wyniku trzęsienia ziemi o bardzo wysokiej magnitudzie 9,0 i wywołanych nim fal tsunami doszło w Fukushimie do poważnej awarii miejscowej elektrowni atomowej. Kataklizmy pochłonęły blisko 20 tys. ofiar. Do dziś nie odnaleziono ciał 2600 osób. Jednym z miast branym pod uwagę na miejsce rozpoczęcia sztafety jest Ishinomaki w prefekturze Miyagi, w którym zginęło ponad 3000 ludzi, a ciał 400 nie odnaleziono do tej pory. Pochodnie mają zostać wyprodukowane przez tę samą firmę, znajdującą się w prefekturze Fukushima (Nippon Koki Co.), która przygotowała 7000 sztuk dla sztafety olimpijskiej w 1964 roku oraz wyprodukowała je dla uczestników biegu z ogniem olimpijskim przed zimowymi zmaganiami w Sapporo w 1972 roku oraz Sarajewie w 1982. Znicz po raz pierwszy pojawił się na igrzyskach w erze nowożytnej w Amsterdamie w 1928 roku. Sztafetę olimpijską zainaugurowano z kolei w 1936 roku w Berlinie. Tworzyło ją wtedy ponad 3300 osób, a trasa miała 3190 kilometrów.