Z pierwszej kontynentalnej dywizji spadły Austria i Belgia, które zajęły dwie ostatnie pozycje. Ich miejsca zajmą za dwa lata dwie najlepsze drużyny II dywizji - Szkocja i Szwajcaria. Finałowy mecz wygrały zdecydowane faworytki. Spotkanie wyglądało jednak zupełnie inaczej aniżeli na inaugurację. Wówczas w grupowym meczu Polki uległy Holenderkom aż 0:9. W składzie biało-czerwonych zabrakło wtedy chorej Pauliny Okaj. Choć nie wyzdrowiała w pełni, wystąpiła w kolejnych meczach i widać było, że zabrakło jej na inaugurację. Jak zapowiedział w sobotę trener Krzysztof Rachwalski, w finale Polki podjęły walkę. Przez trzy czwarte meczu, do wyniku 2:4, dotrzymywały kroku utytułowanym rywalkom. Pod koniec pierwszej połowy bramkarka Marta Kucharska obroniła rzut karny wykonywany przez znakomitą van Wijk. "Udało nam się zmienić w trakcie turnieju oblicze drużyny o 180 stopni. Nasza droga do finału to było coś niesamowitego. Czegoś podobnego nie przeżyłem. W finale z niesłychanie wymagającymi rywalkami dziewczyny świetnie walczyły. Na cztery minuty przed końcem wycofałem bramkarkę wprowadzając szóstą zawodniczkę w polu. Zaryzykowałem. Nie wyszło. I tak jest to niespodziewany, historyczny sukces, z którego się ogromnie cieszymy. Sukces, który urodził się w bólach, bo podczas przygotowań ubyły nam ze składu dwie najbardziej utytułowane zawodniczki Marlena Rybacha i Natalia Wiśniewska. W Mińsku stworzyliśmy na koniec widowisko godne finału. Zebraliśmy też mnóstwo gratulacji" - tak skomentował Rachwalski. Wyniki: Finał Holandia - Polska 6:2 (2:1) Bramki: dla Holandii - Marijn Veen dwie (31, 37), Sonja Zwinkels (4), Lieke van Wijk (16-karny), Lisanne de Lang (30); dla Polski - Joanna Mika-Hawrot (18-karny), Paulina Okaj (28). Mecz o 3. miejsce Białoruś - Niemcy 6:5 (2:2) Ostatnie mecze drużyn walczących o miejsca 5-8: Belgia - Austria 2:2 (1:0) Czechy - Ukraina 2:3 (0:2) Klasyfikacja końcowa: 1. Holandia 2. Polska 3. Białoruś 4. Niemcy 5. Ukraina 6. Czechy 7. Austria 8. Belgia