"Todd przechodził konsultacje u wielu lekarzy. Wszyscy byli jednego zdania - po takiej kontuzji nie powinno się już wracać na tor. Kolejny upadek mógłby mieć dramatyczne skutki" - tłumaczył lekarz Amerykańskiego Związku Bobslejowego Eugene Byrne. Po wypadku stwierdzono u całej czwórki wstrząśnienie mózgu. Tomografia komputerowa największy uraz wykazała u Haysa, który doznał krwotoku wewnętrznego. Amerykanin już raz przerywał karierę. Po igrzyskach w Turynie, w których zajął drugie miejsce, postanowił zakończyć bobslejową przygodę. Jego rozbrat ze sportem nie trwał jednak długo. Do rywalizacji postanowił wrócić w sezonie 2008/09.