Robert Karaś to jeden z najbardziej utytułowanych triathlonistów w Polsce. 34-latek ma na swoim koncie kilka rekordów świata, jednak z roku na rok stawia sobie coraz większe cele. W ubiegłym roku o ukochanym Agnieszki Włodarczyk zrobiło się naprawdę głośno. Polak, podobnie jak Adrian Kostera i Tomasz Lus wystartował bowiem w wyścigu Swiss Ultra na dystansie 10-krotnego Ironmana. Z początku mężczyzna miał ogromną przewagę nad pozostałymi zawodnikami, niestety, problemy zdrowotne uniemożliwiły mu ukończenie rywalizacji. Na ostatnim etapie wyścigu Karaś musiał wycofać się z zawodów, ponieważ lekarze obawiali się o jego życie. 34-letni triathlonista nie zamierzał jednak tak łatwo rezygnować z marzeń. Kilka miesięcy później poleciał do Brazylii, gdzie wziął udział w wyścigu Brasil Ultra Tri wraz z dwoma innymi Polakami - Jurandem Czabańskim i Rafałem Godzwonem. Dla Karasia była to niezwykle trudna przeprawa - i tym razem na trasie pojawiły się problemy i kontuzje. To jednak nie powstrzymało go przed spełnieniem wielkiego marzenia. Polak dotarł do mety i przy okazji pobił rekord świata na dystansie 10-krotnego Ironmana. Ukończenie zawodów zajęło mu "zaledwie" 164 godziny, 14 minut i 2 sekundy. Karaś poprawił więc wynik Belga Kennetha Vanthuyne'a o prawie 11 godzin. Polki triumfują o niespełna sekundę. Świetny występ w Pucharze Świata Polskie gwiazdy zachwycone występem Karasia Zmagania Karasia, Czabańskiego i Godzwona bacznie obserwowały w ostatnich dniach miliony Polaków. Gdy tylko dotarły do nas radosne wieści z Brazylii, w mediach społecznościowych zaroiło się od komentarzy. Multum komentarzy pojawiło się również pod wpisem Karasia na Instagramie, w którym team Polaka poinformował o pobiciu rekordu świata. "Nowa miara niezniszczalności - Karaś. Jesteś wielki" - napisała Małgorzata Rozenek-Majdan. "Podziwiam! Gratulacje Robert" - przyznał Sławomir Peszko. "Szacun" - skomentował Łukasz Kaczmarek. "Wielki człowiek - wielki wyczyn. Gratulacje" - oznajmił Michał Koterski. "Mistrz" - podsumował Artur Szpilka.