- Formalnie nie mogliśmy tego wniosku odrzucić. Jeśli zawodnik złoży takie podanie właśnie w tym terminie, czyli pomiędzy mistrzostwami świata a 1 stycznia, nasza zgoda jest tylko formalnością - wyjaśnił prezes sekcji szermierczej Ryszard Sobczak. Działacze Sietom AZS AWFiS czynili jednak starania, aby zatrzymać Gruchałę w klubie. - Do 1 grudnia robiliśmy wszystko, aby Sylwia została w Gdańsku. Odbyliśmy osiem spotkań, w których próbowaliśmy ustalić wspólny plan działania i przekonać ją do zmiany decyzji. W pewnym momencie nasze możliwości negocjacyjne się jednak wyczerpały - dodał Sobczak. Głównym powodem odejścia Gruchały do AZS AWF Warszawa był brak akceptacji przez zawodniczkę planu szkoleniowego opracowanego przez gdańskich trenerów. - Sylwia od dłuższego czasu zgłaszała uwagi dotyczące jej współpracy ze sztabem szkoleniowym w klubie i reprezentacji. Florecistka nie zamierzała realizować planu szkoleniowego opracowanego w Sietom AZS AWFiS przez trenerów Adam Kaszubowskiego i Longina Szmita. Zawodnik w klubie nie może jednak trenować według własnego uznania - podsumował Ryszard Sobczak. 30-letnia Gruchała ma na koncie m.in. srebrny w drużynie (Sydney - 2000 r.) i brązowy indywidualnie (Ateny - 2004) medal olimpijski. Z mistrzostw świata przywiozła osiem krążków, w tym dwa z najcenniejszego kruszcu (drużyna w 2003 i 2007 roku).