"Po raz pierwszy duża liczba gimnastyczek i gimnastyków wspólnie protestuje przeciwko psychicznej i fizycznej przemocy, której doświadcza wielu z nich" - powiedział w mediach prawnik Alexandros Adamidis, który reprezentuje grupę skarżących sportowców. Według byłych gimnastyków haniebne praktyki miały miejsce od 1985 roku, a chodzi m.in. o pozbawianie jedzenia, kary psychiczne i fizyczne oraz molestowanie seksualne. Autorzy listu podkreślili, że trenerzy rzekomo mieli ich bić, kopać, popychać, rzucali różnymi przedmiotami w trenujących gimnastyków, ciągnęli kobiety za włosy itd. Bardzo surowe wymagania dotyczące utraty wagi sprawiały, że niektórzy byli do tego stopnia wygłodzeni, iż tracili przytomność. Potajemnie uciekali się do spożywania pasty do zębów i resztek jedzenia. Do sprawy nie odniosła się jeszcze miejscowa federacja gimnastyczna.