Triumfowali Hiszpanie Diego Botin i Iago Marra, a trzecie miejsce zajęli ubiegłoroczni mistrzowie świata i Europy, Brytyjczycy Dylan Fletcher-Scott i Stuart Bithell. Na czwartej pozycji uplasowali się Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk). W piątek w klasie 49er żeglarze cztery razy zeszli na wodę, kończąc serię finałową. Po 15 startach na czele znajdowali się Przybytek i Kołodziński. Jednak w ostatnim podwójnie punktowanym wyścigu medalowym reprezentanci AZS AWFiS złamali bukszpryt, zostali też zdyskwalifikowani i spadli w klasyfikacji generalnej na czwarte miejsce. "Szkoda chłopaków, bo przez całe regaty pływali najlepiej, o czym świadczy fakt, że do wyścigu medalowego przystąpili z pierwszej pozycji. Mamy jednak nadzieję, że przed sierpniowymi mistrzostwami świata w Aarhus pozbierają się" - skomentował Buksak. Na nieszczęściu kolegów z teamu "skorzystała" druga polska załoga, która przed decydującym startem zajmowała trzecią lokatę. "Wiedzieliśmy, że bez względu na inne wyniki czwarte miejsce w ostatnim wyścigu zapewni nam medal. Nasza taktyka polegała na kontrolowaniu najgroźniejszych rywali, ale jednocześnie samemu staraliśmy się zająć wymaganą pozycję. I wywalczyliśmy czwartą lokatę, która dała nam, przy pechu Łukasza i Pawła, srebrny medal. W tym sezonie regularnie plasujemy się w czołówce wszystkich regat, ale w Gdyni odnieśliśmy absolutnie największy sukces. Ogromy udział ma w nim nasz trener Paweł Kacprowski" - podkreślił Wierzbicki. Piątkowa rywalizacja odbyła się w niesprzyjających warunkach. Było zimno i padał deszcz. "Było wyjątkowo trudno także z tego względu, że po raz pierwszy wziąłem jednego dnia udział w tylu wyścigach. Cztery starty miały miejsce tylko w przypadku wystąpienia jakiś zaległości z poprzednich dni, a nam zafundowano jeszcze wyścig medalowy. Dzisiaj nieustannie należało być skoncentrowanym, aby podejmować dobre decyzje. Nam się to udawało poza drugim wyścigiem, w którym na początku płynęliśmy z przodu, ale po serii błędów skończyliśmy z tyłu" - dodał Buksak. W żeńskim skiffie, czyli klasie 49erFX, najlepsze okazały się Norweżki Helene Naess i Marie Ronningen, które wyprzedziły Niemki Victorię Jurczok i Anikę Lorenz oraz Brytyjki Sophie Weguelin i Sophie Ainsworth. W gronie 48 załóg z 23 krajów ósme miejsce zajęły Aleksandra Melzacka (YKP Gdynia) i Kinga Łoboda (AZS AWFiS), a 15. bliźniaczki Madeleine i Nadia Zielińskie (AZS UWM Olsztyn). W trzeciej olimpijskiej klasie, katamaranach Nacra 17, rywalizowały 53 mieszane załogi z 22 państw. Triumfowali Włosi Rugerro Tita i Caterina Banti, a kolejne miejsca zajęli Gemma Jones i Jason Saunders z Nowej Zelandii oraz Hiszpanie Fernando Echavarri i Tara Pacheco. Najlepsi z Polaków, Tymoteusz Bendyk i Anna Świtajska (UKS Navigo Sopot) zajęli 39. miejsce. Gdyńskie mistrzostwa odbyły się w formule otwartej, w której rywalizowali także zawodnicy spoza Starego Kontynentu.