Do głównej fazy gdyńskiej imprezy zakwalifikowało się także sześciu polskich reprezentantów. Czterech innych pożegnało się z turniejem w piątek. W 1/64 finału Marcin Nitschke uległ 1:4 Hamiltonowi, Kacper Filipiak przegrał 1:4 z Martinem Gouldem, Wojciech Przyłucki poniósł porażkę 1:4 ze Stevem Davisem, a Rafał Jewtuch musiał uznać wyższość Toma Forda, który wygrał z nim 4:0. W sobotę, w tej samej fazie zawodów Jarosław Kowalski zmierzy się z Rodem Lawlerem, natomiast mistrz Polski do lat 21 Adam Stefanów spotka się z liderem światowego rankingu, triumfatorem tego turnieju sprzed dwóch lat i mistrzem świata z 2010 roku 32-letnim Australijczykiem Neilem Robertsonem. W najciekawszym sobotnim spotkaniu dojdzie do konfrontacji dwóch byłych mistrzów świata - 37-letni Szkot Graeme Dott (champion globu z 2006 roku) będzie rywalizował ze starszym o siedem lat Anglikiem Peterem Ebdonem (mistrz świata z 2002 roku). Pula nagród Gdynia Open 2014 - ósmej i ostatniej imprezy zaliczanej do PTC European Tour, wynosi 125 tysięcy euro. Zwycięzca zawodów otrzyma 20 tysięcy.