Atak na Ukrainę spotkał się ze zdecydowaną reakcją niemal całego świata. Na Rosję nałożono liczne sankcje gospodarcze, a wiele firm wycofało się z tego kraju. Także sportowcy "Sbornej" są rugowani z międzynarodowych rozgrywek, a włodarze tamtejszej federacji starają się to zrównoważyć, organizując własne imprezy w formule otwartej. Wojna w Ukrainie. Garry Kasparow: Oczekiwanie na zawarcie porozumienia z masowym mordercą z Kremla jest odrażające Sytuację międzynarodową bacznie śledzi Garry Kasparow - arcymistrz szachowy, a także polityk, który swego czasu planował nawet start w wyborach prezydenckich w Rosji. Znany jest jako zdecydowany krytyk Putina i jego rządów. Za pośrednictwem mediów społecznościowych podzielił się swoją najnowszą analizą sytuacji. "Wojna Putina na Ukrainie albo będzie katalizatorem, budującym ducha i wiarygodność NATO, albo końcem globalnego porządku" - ocenił, w dalszej części swojego komentarza przypominając zapisy memorandum budapesztańskiego, w myśl którego Ukraina zrzekła się arsenału atomowego na rzecz Rosji, w zamian za gwarancję respektowania swojej niezależności. Według niego słabość tego porozumienia obnażył już 2014 rok i atak na Donbas. "Odmowa obrony Ukrainy doprowadziła bezpośrednio do obecnej eskalacji" - uważa. Jest przy tym zdania, że NATO powinno zdecydowanie bardziej zradykalizować swoje kroki. "Dlaczego okręty Paktu nie wypływają na Morze Bałtyckie? Dlaczego znaczące siły nie zostają przesunięte w pobliże ukraińskiej granicy? Putin nie musi zostać sprowokowany, by konflikt eskalował" - komentuje. "Oczekiwanie, w nadziei na zawarcie porozumienia z masowym mordercą z Kremla jest odrażające" - skwitował, pytając, o jaki świat aktualnie toczy się walka, skoro Putinowi daje się wolną rękę, by zniszczyć Ukrainę. Czytaj także: Kolejni, byli sportowcy z Rosji objęci sankcjami w Wielkiej Brytanii