Te regaty oraz klasyk Sydney-Hobart zaliczane są do najtrudniejszych i bardzo prestiżowych wyścigów morskich. Po raz pierwszy The Fastnet Race rozegrany został w 1925 roku i jest o 25 lat starszy od zawodów odbywających się na antypodach. W niedzielę start nastąpi z angielskiego portu Cowes na wyspie Wight. Trasa wiedzie na zachód ku brzegom Irlandii. Żeglarze będą mieli do pokonania 608 mil morskich, tj. 1126 km, przez cieśninę Solent wzdłuż południowego wybrzeża Anglii, Kanał Angielski, Morze Celtyckie, okrążą słynną irlandzką skałę z latarnią morską Fastnet, a później jednostki skierują się na wschód do mety w Plymouth. Jacht Monster Project, z 19-osobową załogą pod dowództwem Kusznierewicza, został zaprojektowany i zbudowany przez stocznię Humphreys Yacht Design w Lymington w Wielkiej Brytanii. Jest wykonany w całości z włókien węglowych, ma 21,5 m długości, 5,7 m szerokości, waży 13,8 tony, powierzchnia żagli wynosi 500 metrów kwadratowych. - Z Yacht Club Sopot realizujemy kolejny plan startów w wielkich imprezach. Przed nami ogromne wyzwanie, bo Fastnet Race to najstarsze i najtrudniejsze regaty morskie w Europie. Popłyniemy na dużym jachcie, spodziewamy się wymagających, wręcz ciężkich warunków. Jednak bardzo się cieszę w jaki sposób udało nam się dobrać członków załogi pod kątem umiejętności i doświadczenia - podkreślił złoty i brązowy medalista olimpijski w klasie Finn. Menedżer projektu Rafał Sawicki powiedział PAP: - Liczymy na udany start i dobre miejsce, jednak nie nastawiamy się na zwycięstwo. VO 70 Monster Project jest szybki, ale nie jest to łódź na miarę triumfu w tych regatach. Trudno nam będzie konkurować zwłaszcza z jednostkami wyposażonymi w hydroskrzydła". Rywalizacja odbywa się w kilkudziesięciu klasach i po zastosowaniu różnych przeliczników najszybszy jacht wcale nie musi okazać się najlepszy w klasyfikacji generalnej. To jednak pierwsza w Plymouth jednostka (tzw. line honours) może liczyć na największy splendor. Rekord trasy należy do francuskiej łodzi Banque Populaire V i został ustanowiony w 2011 roku - wynosi 32 godziny 48 minut 46 sekund. - W tym roku na poprawienie tego wyniku nie ma co liczyć. Prognozy pogody zapowiadają wiatr o sile około 20 węzłów, zatem dla triumfatora trzeba zarezerwować dwie doby - ocenił Sawicki. Poza sopocką ekipą w wyścigu wezmą udział trzy inne polskie załogi: Selma Racing, R-Six oraz Errislannan.