Rugbiści z Łodzi w krajowych rozgrywkach dominują od 2016 roku. W tym czasie zdobyli trzy mistrzowskie tytuły oraz sięgnęli po Puchar Polski. Ostatnie złoto mistrzostw kraju wywalczyli w listopadzie ubiegłego roku i - jak podkreślają w klubie - to nie było ich ostatnie słowo. "Gramy o czwarty tytuł z rzędu. Jako zarząd i cała drużyna robimy wszystko, żeby to osiągnąć. To będzie o tyle trudniejsze, że czeka nas krótki sezon, w którym nie będzie miejsca na błędy. Każdy odbiera nas jako dominatorów, ale trzeba pamiętać, że o awansie do trzech ostatnich finałów decydowały drobiazgi. Nigdy nie przychodziło nam to z łatwością. To była ciężka praca" - powiedział przed rozpoczynającymi się w weekend nowymi rozgrywkami ekstraligi rugby prezes Master Pharm Budowlani Krzysztof Serafin. Trener Szyburski dodał, że najważniejsze w utrzymaniu się na szczycie będzie mobilizacja jego podopiecznych i udźwignięcie przez nich rosnącej z roku na rok presji. "W kraju zdobyliśmy wszystko, ale nadal mamy ambicję walki o kolejne sukcesy. Zrobimy wszystko, żeby mistrzostwo zostało w Łodzi. Za nami dwa miesiące ciężkiej pracy w trakcie przygotowań, przed nami trzy miesiące pełnej mobilizacji do walki na boisku" - zapewnił. W przerwie między rozgrywkami w kadrze Budowlanych nie zaszło wiele zmian. Odeszli Mateusz Adamski (Pogoń Siedlce) i Gruzin Lewani Szasziaszwili (liga rosyjska), a urazy wyeliminowały z gry Piotra Karpińskiego I i Krzysztofa Justyńskiego. W ich miejsce przyszli Botha Bercho z RPA, Szymon Grabia, który wraca po rocznej przerwie w treningach oraz 19-letni Hubert Lewandowski i Jakub Szmajewski (obaj KS Marlin Ozorków). Kadra Budowlanych będzie liczyła 28 rugbistów. "W tym składzie powinniśmy utrzymać wysoki poziom sportowy, a może nawet go podnieść. Nie było spektakularnych zmian, ale Bercho może być dużym wzmocnieniem. Potrzebowaliśmy tak silnego zawodnika" - ocenił szkoleniowiec. Ze względu na powrót rozgrywek do systemu jesień-wiosna, nowy mistrz kraju będzie znany już w czerwcu. Wiosną ekstraligowcy będą walczyć w skróconej formule. Każda z 10 drużyn rozegra tylko dziewięć meczów. Wyłonią one dwa najlepsze zespoły, które zagrają w finale. Wśród najgroźniejszych konkurentów do wywalczenia tytułu trener Szyburski wskazał na ubiegłorocznego finalistę Ogniwo Sopot oraz Pogoń Siedlce. Mistrzowie Polski w pierwszej kolejce w derbach Łodzi podejmą w sobotę zespół KS Budowlani (godz. 15, na boisku "Łodzianka"). "Mam nadzieje, że nasi lokalni rywale postawią nam ciężkie warunki, bo o to chodzi w sporcie. Na tym mi zależy, bo ten mecz traktujemy, jako ważny sprawdzian przed spotkaniami w następnych dwóch kolejkach - z Ogniwem i Pogonią. Te starcia mogą zdecydować o układzie w tabeli" - podkreślił Szyburski. autor: Bartłomiej Pawlak