Nie są to małe nazwiska, bowiem Władysław Łarin i Maksym Chramcow to przecież mistrzowie olimpijscy ostatnich igrzysk w Tokio. A zatem bez wahania można powiedzieć, że to ikony sportu w Rosji i z pewnością jedne z największych gwiazd w taekwondo. A jednak nie wezmą udziału w mistrzostwach świata w Baku, gdyż zostały odrzucone ich wnioski o udział w zawodach, które wypełnili jako sportowcy neutralni. Powodem jest wykazanie dwóm rosyjskim mistrzom olimpijskim udział w rosyjskiej propagandzie wspierającej agresję na Ukrainę i otwarte poparcie wojny. A zachowanie neutralności wobec wojny w Ukrainie było warunkiem koniecznym do zakwalifikowania zawodników rosyjskich jako neutralnych i dołączenia ich do rywalizacji. W wypadku Władysława Łarina i Maksyma Chramcowa wnioski zostały odrzucone. Zasady MKOl są jasne - trzeba być zweryfikowanym Światowa Federacja Taekwondo należy do tych federacji sportowych, które zastosowały się do zaleceń Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego i zniosła bezwzględny zakaz startu dla Rosjan. Jednocześnie wprowadziła w życie dyrektywy MKOl mówiące o tym, że sportowcy rosyjscy mogą startować jako neutralni, o ile nie są żołnierzami dokonującymi zbrodni w Ukrainie i nie wspierają propagandy Putina oraz nie wspierają wojny. Chramcow i Łarin tych kryteriów nie spełnili. To jak Orwell i rok 1984. Rosja proponuje kosmiczne rozwiązanie W wypadku taekwondo weryfikacja była trzyetapowa, tzn. najpierw na podstawie danych krajowej federacji, potem kontynentalnej i wreszcie ostatecznej weryfikacji dokonywała federacja światowa i sam MKOl. Do mistrzostw świata zakwalifikowano 23 neutralnych sportowców - 14 z paszportami rosyjskimi i dziewięciu z białoruskimi. Warunkiem była weryfikacja oraz podpisanie deklaracji zobowiązującej do pełnego przestrzegania warunków udziału w Baku. Nie było w tej deklaracji potępienia wojny, za co w Rosji może grozić proces karny. Uczestnicy podpisywali jedynie zobowiązanie do przestrzegania zasad udziału w mistrzostwach. W tym gronie dopuszczonych do startu znalazły się np.: srebrna medalistka olimpijska Tatiana Minina i brązowy medalista Michaił Artamonow. Rosja uważa, że Polska i inne kraje chcą ustawić igrzyska olimpijskie Rosja grzmi: Ktoś wyklucza konkurentów Rosyjski związek taekwondo już ostro potępił wykluczenie dwóch swoich mistrzów olimpijskich. - Widocznie komuś opłaca się eliminować konkurentów bez czekania na rozpoczęcie zawodów - skomentował szef rosyjskiej federacji Giennadij Żygulski. Głosy potępiające wyrzucenie dwóch mistrzów nadchodzą też spoza Rosji. Można usłyszeć, że zawodnicy ci byli wykorzystywani przez rosyjską propagandę, co zresztą dotyczy wielu innych zawodników rosyjskiego sportu. realia życia w Rosji sprawiają, że trudno tam pozostać neutralnym i jednocześnie mistrzem sportu.Dla Ukrainy te weryfikacje są śmieszne i ona ich nie akceptuje. Ukraińcy nie zgadzają się na jakikolwiek start Rosjan na jakichkolwiek zasadach, w związku z czym zbojkotowali mistrzostwa świata w Baku.