Ostatniego dnia walki na argentyńskich bezdrożach, żaden z quadowców już nie ryzykował. Nicolas Cavigliasso, Aleksander Maksimow i Rafał Sonik dojechali do mety na tych pozycjach, które zajmowali po czterech dniach rywalizacji. - Próba odrabiania strat nie miałaby żadnego sensu. Nawet treningowego, ponieważ moje kolana i całe nogi są już tak zmaltretowane, że mógłbym tylko zrobić im krzywdę. Na szczęście jest to ból przeciążeniowy, który minie po odpowiednim procesie regeneracji - powiedział zadowolony z wyniku Polak. Sześciokrotny zdobywca Pucharu Świata może rzeczywiście opuścić Amerykę Południową z podniesioną głową. Wracając do rywalizacji po bardzo skomplikowanej kontuzji i długiej przerwie, nie tylko udowodnił swoją klasę sportową, ale również przetrwał to, czego nie wytrzymali w pełni sprawni i dobrze przygotowani rywale. - Trzeba przyznać, że Desafio Ruta 40 była w tym roku wyjątkowo wyniszczająca. Jej trudów nie przetrzymał atletycznie zbudowany Gaston Gonzalez, czy znający te trasy, jak własną kieszeń Jeremias Gonzalez Ferioli i Pablo Copetti. Aleksander Maksimow, którego z Atacama Rally wyeliminował wypadek, cudem wyszedł z kolejnej kraksy. Myślę, że wszyscy będziemy czuć tę pustynię w kościach jeszcze przez kilkanaście dni - powiedział krakowianin. Na mecie w San Juan przyszedł też czas na podsumowanie. - Jadąc do Ameryki Południowej nie miałem pojęcia na co mnie stać. Nie byłem nawet pewien, czy po Rajdzie Chile będę w stanie rywalizować w Argentynie. Chciałem sprawdzić swoje możliwości, spróbować swoich sił z najszybszymi zawodnikami świata, ale ponad wszystko chciałem uniknąć odnowienia się urazu. Liczyłem, że uda mi się uplasować w okolicach czwartego miejsca. Tymczasem dwa razy wskoczyłem na podium, zebrałem cenne punkty w Pucharze Świata i zostałem liderem Pucharu Świata weteranów. Razem z zespołem osiągnęliśmy więcej niż oczekiwaliśmy, więc z optymizmem podchodzimy do kolejnych planów startowych - zakończył Rafał Sonik. Przed quadowcami jeszcze jedna runda Pucharu Świata - Rajd Maroka, który odbędzie się pomiędzy 3 a 9 października. Przed decydującą rundą cyklu, Rafał Sonik wciąż ma realne szanse na podium w klasyfikacji generalnej i utrzymanie pozycji lidera wśród weteranów. - Nie daję się porwać emocjom, ale dobrze jest znów poczuć dreszczyk związany z rywalizacją o czołowe lokaty - przyznał quadowy mistrz. Wyniki V etapu (FIM): 1. Nicolas Cavigliasso (ARG) 2:41.512. Aleksander Maksimow (RUS) +12.203. Rafał Sonik (POL) +17.40 Klasyfikacja generalna (FIM): 1. Nicolas Cavigliasso (ARG) 21:48.052. Aleksander Maksimow (RUS) +1:18.063. Rafał Sonik (POL) +2:19.40 Klasyfikacja Pucharu Świata: 1. Aleksander Maksimow (RUS) 772. Nicolas Cavigliasso (ARG) 563. Kees Koolen (NLD) 514. Rafał Sonik (POL) 385. Jeremias Goonzalez Ferioli (ARG) 26