Okrzyki radości, euforia, wzruszenie, ale także krew, pot i łzy na boisku - to nas czeka już wkrótce. Zbliża się Mundial w Rosji. Gdzie najlepiej oglądać mecze, by emocje były jeszcze silniejsze?
Już wkrótce przeżywać będziemy jedno z najważniejszych wydarzeń świata sportu. 14 czerwca czeka nas świętowanie otwarcia Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej. Nielicznym udało się zdobyć bilety i pojadą do Rosji, reszta obejrzy zmagania naszej reprezentacji na miejscu. Na szczęście jest atrakcyjna alternatywa dla domowej kanapy - strefy kibica organizowane przez władze miasta oraz większe puby.
Jesteśmy istotami społecznymi, więc po prostu potrzebujemy dzielić się emocjami. Kibiców, którzy mecze najchętniej oglądają sami, można ze świecą szukać. Uczestnictwo w wydarzeniu sportowym wręcz wymaga towarzystwa. Im nas więcej, tym lepiej, dlatego na Wyspach Brytyjskich tak popularne jest oglądanie meczów w pubach. Moda ta zagościła również u nas, coraz liczniej szturmujemy najpopularniejsze lokale.
- Mundial zbliża się wielkimi krokami. Spodziewamy się oblężenia, dlatego już zaczęliśmy przygotowywać naszą strefę kibica. Na szczęście mamy wystarczającą przestrzeń, dysponujemy kilkoma dużymi ekranami w lokalu i przyjemnym ogródkiem na zewnątrz, tam również można oglądać mecze - zapewnia Pani Monika Machel z Pubu Lolek na Polu Mokotowskim. - Nie można porównywać kameralnego spotkania we własnych czterech kątach z atmosferą w pubie. Euforyczne krzyki z dziesiątek gardeł sprawiają, że czujemy się tu jak na stadionie.
Psychologowie są zgodni, oglądanie rozgrywek piłki nożnej ma znaczenie terapeutyczne. Pozwala nam dać upust emocjom, które na co dzień tłumimy w sobie. Zdenerwowanie, nieposkromiona radość, a nawet agresja - mecz jest czasem, kiedy te uczucia są jak najbardziej na miejscu, a otoczenie wykazuje się dużo większą wyrozumiałością niż w sytuacjach codziennych. Oczywiście pod warunkiem, że wszyscy czują to samo. Jeśli siedzisz w domu z rodziną, która nie interesuje się sportem, nie licz na prawdziwe emocje. To kolejny powód, dla którego lepiej poszukać współtowarzyszy w pubie. Jeśli mieszkasz w Warszawie, wybierz się do Pubu Lolek. Tam, poza kibicami, którzy tak jak ty angażują się w mecz, czekają na ciebie konkursy z piłkarskimi nagrodami.
Zaaferowani przedmeczowymi emocjami kibice rzadko mają czas, by przygotować dobre przekąski do meczu. A kiedy w czasie oglądania rozgrywek skacze adrenalina i testosteron, pojawia się też wilczy apetyt. W wielu pubach, które organizują strefy kibica, przygotowywane są specjalne zakąski, które dobrze korespondują z popijanym "do meczu" piwem. Poza, dość oczywistymi orzeszkami czy chipsami, serwowane są nierzadko małe pizze, koreczki czy potrawy z grilla. Warszawski Pub Lolek wie, jak spełnić fantazje kulinarne. Kiedy kibice z zaangażowaniem oglądają zmagania piłkarzy, pracownicy uwijają się przy węglowym grillu, by podać im kiełbasy, karkówkę, łososia, ziemniaki i wiele innych potraw oraz "piwnego mamuta", czyli trzylitrowy dzban zimnego piwa.
Tylko nieliczni mają szczęście zobaczyć mecze naszej reprezentacji na żywo. Jednak organizatorzy stref kibica i właściciele pubów robią wszystko, by widzowie poczuli się jak na stadionie. Atmosfera takich wydarzeń jest niepowtarzalna, wystarczy przypomnieć sobie, co działo się u nas podczas Euro 2012. W grupie raźniej, a im nas więcej, tym większa szansa, że poczujemy się, jakbyśmy towarzyszyli piłkarzom. Dlatego nie warto siedzieć w domu, lepiej spędzić ten czas w tłumie kibiców, a po meczu jeszcze długo wspólnie świętować.
- Mam kumpli z pracy, kumpli, z którymi jeżdżę na regaty i kumpli od kibicowania. Tych ostatnich poznałem lata temu w pubie podczas meczu naszej reprezentacji z Belgią. Wygraliśmy i wywalczyliśmy awans do Mistrzostw Europy. Co to był za wieczór. Z nowo poznanymi kolegami stawialiśmy sobie kolejki i dyskutowaliśmy o strategii trenera. Do dziś chodzimy razem na mecze - opowiada Maciej z Wrocławia, kibic reprezentacji Polski.
Kibicowanie jednej drużynie jest doskonałym pretekstem do nawiązania rozmowy przy piwie. Dlatego tak często w pubach rodzą się bliskie przyjaźnie. Łatwiej przełamać pierwsze lody, bo dyskusja o piłce nożnej to temat rzeka. Wystarczy pierś pełna oddechu, mocne gardło i wiara w naszych rodaków, a Pub Lolek stanie się strefą nowych znajomości wśród kibiców i to nie tylko polskiej reprezentacji podczas Mundialu 2018, bowiem lokal transmitował będzie wszystkie zmagania drużyn z całego świata. Wstęp oczywiście wolny!
Artykuł powstał we współpracy z Pubem Lolek