Poznańskie zawody to jedna z najważniejszych i największych imprez jeździeckich w Polsce. Rozegranych zostanie 17 konkursów, w tym cztery zaliczane do światowego rankingu. Zwieńczeniem czterodniowej rywalizacji będzie niedzielny konkurs Grand Prix z pulą nagród 420 tysięcy złotych, a jego zwycięzca otrzyma 100 punktów do światowego rankingu. "Zwiększyliśmy w tym roku pulę nagród, dlatego też więcej punktów można zdobyć w konkursie Dużej Rundy, która zaplanowana jest na piątek. Zwycięzca otrzyma 80 pkt. Z kolei Grand Prix jest także eliminacją do tegorocznych mistrzostw świata i przyszłorocznych mistrzostw Europy" - powiedział na konferencji prasowej dyrektor zawodów Szymon Tarant. Listę startową otwierają zawodnicy światowej klasy, między innymi: amazonka Gulia Martinengo Marquet, która kilkanaście dni temu przyczyniła się do wygranej Włochów w Pucharze Narodów na pięciogwiazdkowych zawodach CSIO5* w Rzymie, Włoch Emilio Bicocchi, który rok temu był czwarty w najtrudniejszym i najwyżej dotowanym na świecie Grand Prix na CSIO5 w Calgary. Niemal tradycyjnie już swój przyjazd do stolicy Wielkopolski zapowiedział Abdullah Al-Sharbatly z Arabii Saudyjskiej, brązowy medalista igrzysk olimpijskich z 2012 roku i wicemistrz świata z 2010 roku. Poznańskiej publiczności przypomni się także Belg Thierry Goffinet, trzeci zawodnik Grand Prix Poznania sprzed roku. O punkty do rankingu i pokaźne premie finansowe będą walczyć najlepsi polscy jeźdźcy na czele z Jarosławem Skrzyczyńskim, który klasyfikowany jest na 79. pozycji rankingu Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej. Na hipodromie Wola pojawią się m.in. wicelider krajowego rankingu - Krzysztof Ludwiczak, oraz trzeci w tym zestawieniu Wojciech Wojcianiec. Nie zabraknie również przedstawicieli młodego pokolenia utalentowanych zawodników - Andrzeja Opłatka (zwycięzca poznańskiej Cavaliady sprzed pół roku) i Adama Grzegorzewskiego. "Z roku na rok polscy zawodnicy robią postępy. Jeszcze kilka lat temu niewielu potrafiło awansować do rozgrywki Grand Prix, Polacy byli tłem dla innych jeźdźców, w ubiegłym roku mieliśmy już dwóch zawodników w finale - Kamil Grzelczyk był piąty, a Ludwiczak - 10" - zaznaczył Tarant. Pierwsze konkursy zaplanowano na czwartek, a zawody potrwają do niedzieli. Na pierwsze dwa dni wstęp jest bezpłatny. Zawodom towarzyszyć będzie wiele innych imprez - w tym wyjątkowy pokaz z pogranicza woltyżerki i akrobacji Francuza Pierre'a Fleury. Zawody CSI4 są jednocześnie IX memoriałem Macieja Frankiewicza, zmarłego w 2009 roku wiceprezydenta Poznania. Jego żona Joanna Frankiewicz co roku wręcza szablę kawaleryjską zwycięzcy konkursu Grand Prix.