Przepustką do wyjazdu na finał zawodów "Musclemania World" było zwycięstwo Leoniewskiego, odniesione podczas krajowych zawodów w Warszawie. Wygrana przed własną publicznością dała byłemu piłkarzowi stołecznych klubów z niższych klas rozgrywkowych przepustkę do Las Vegas, by spełnić swoje marzenia. Pieczołowicie opracowany plan przygotowań, w którym ważną rolę odegrał m.in. specjalista od dietetyki, trwał wiele tygodni. Żmudna i ciężka praca opłaciła się, przynosząc fantastyczny owoc w "stolicy hazardu". - Las Vegas zdobyte - napisał szczęśliwy Polak na swoim profilu na Facebooku. - Cieszę się bardzo, bo konkurencja była ogromna i nie wiedziałem, co mnie czeka - zaznaczył. Warto dodać, że Musclemania to światowa federacja, promująca naturalną kulturystykę, a jej najbardziej rozpoznawalnymi zawodnikami są: Simeon Panda, Ulisses Jr, Chul Soon, a także Samuel Dixon. Kończący się rok jest bardzo udany dla mieszkającego obecnie we Wrocławiu sportowca. Złota passa rozpoczęła się w lipcu, od wspomnianych zawodów w stolicy, a następnie przyszedł wielce udany start w Berlinie. Sprawdzian formy 28-latek zdał celująco, zdobywając w Niemczech złoty medal. Ukoronowaniem było show w Las Vegas, okraszone kolejnym sukcesem w kategorii "classic". - Ten sukces ma wielu ojców - przyznał zawodnik, dziękując między innymi żonie Pauli Banot-Leoniewskiej, swojemu najwierniejszemu kibicowi, obecnie trenerce personalnej. - Teraz czas rozpocząć wycieczkę po Stanach Zjednoczonych - ogłosił uradowany Leoniewski.