Na drugim miejscu uplasowała się załoga Shalmy, a na trzecim Grytvikena. Na łodzi sędziowskiej w roli obserwatora i gościa płynął bokserski mistrz świata federacji IBO w wadze półciężkiej, pochodzący z Radomia Andrzej Fonfara. Klub imienia Josepha Conrada w Chicago został założony w 1969 roku przez polsko-amerykańską grupę miłośników żeglarstwa. Był to zarazem pierwszy polski klub w tej dyscyplinie poza granicami kraju. Regaty na jeziorze Michigan organizowane są od 1994 roku, ale po raz pierwszy nagrodą był Puchar Ambasadora RP w USA. Wcześniejsze edycje imprezy odbywały się po patronatem konsula generalnego RP w Chicago. - Liczba jednostek, łopocące na wietrze polskie flagi, entuzjazm uczestników i zgromadzonych na brzegu widzów, którzy dopingowali załogi, wspaniała sportowa atmosfera - to wszystko sprawiło, że była to bardzo udana impreza, integrująca środowisko polskie i pokazująca jego duże możliwości. Żeglarstwo to sport, który wymaga większych wysiłków organizacyjnych, większego zaangażowania finansowego niż wiele innych dyscyplin - powiedział ambasador Schnepf. Jego zdaniem regaty, takie jak te w Chicago, mogą być doskonałą okazją do promowania w Stanach Zjednoczonych osiągnięć gospodarczych Polski związanych z jachtingiem i żeglarstwem motorowym. - Przy okazji zaproponowałem, żebyśmy w przyszłym roku spróbowali sprowadzić do USA te polskie firmy, które produkują jachty czy łodzie motorowe. Myślę, że takie regaty byłyby dobrą okazją do pokazania naszego przemysłu w tym zakresie - dodał. Z danych MSZ-tu wynika, że Polska jest drugim po Stanach Zjednoczonych producentem łodzi motorowych o długości do 10 metrów oraz ważnym eksporterem jachtów. Według szacunków w polskich stoczniach jachtowych może powstać w tym roku nawet 17 tys. łodzi. Konsul generalny w Chicago Paulina Kapuścińska przyznała, że od dzieciństwa jest żeglarzem, stąd też te regaty były dla niej szczególnym wydarzeniem. - To jedna z wielu imprez organizowanych przez Polonię w Chicago latem. Wcześniej byłam na turniejach tenisowych i golfowych, zawodach w strzelectwie sportowym. Polonijne kluby nie tylko zrzeszają miłośników różnych dyscyplin, ale są także okazją do spotkań Polaków i osób polskiego pochodzenia żyjących tutaj w Ameryce - powiedziała konsul. Fonfara, który ponad tydzień temu wygrał przez nokaut walkę z Hiszpanem Gabrielem Campillo, przyznał, że w wodzie czuje się ryba, bo sam pływa od najmłodszych lat. Ma także uprawnienia ratownika oraz nurka. - Wrażenia bardzo fajne. Nigdy nie brałem udziału w tak dużych regatach. Pogoda dopisała. Fajne doświadczenie i szczerze mówiąc już jestem zainteresowany kupnem łódki w przyszłości - podkreślił bokser. Joseph Conrad Yacht Club w przyszłym roku będzie obchodził 45-lecie działalności. Członkowie klubu, którego komandorem jest Gregory Gołąbek, od lat z powodzeniem startują w różnych zawodach, w tym w Mackinac Race - największych na świecie regatach na wodach śródlądowych. W 2000 roku JCYC został 12. członkiem Chicago Yachting Association (CYA). Z Chicago Joanna Trzos