W miniony weekend polscy judocy przystąpili do rywalizacji w zawodach Pucharu Europy Juniorów. "Biało-Czerwoni" walczyli o czołowe lokaty w Poznaniu i mogli liczyć na wyjątkowe wsparcie, bowiem do stolicy województwa wielkopolskiego przyjechali nawet szkoleniowcy seniorskich reprezentacji Polski. Jaki był powód tych szczególnych odwiedzin? Trenerzy czujnym okiem przyglądali się młodym talentom, które wkrótce mogą dołączyć do starszych koleżanek i kolegów po fachu. "Pomiędzy juniorami a seniorami jest spory przeskok, bo trzeba brać pod uwagę większe obciążenia treningowe, ale też liczbę zawodów" - mówił Marek Kręcielewski, trener seniorskiej reprezentacji Polski mężczyzn, cytowany w komunikacie polskiego związku judo. Selekcjoner nie ukrywał, że wiele na to wskazuje, iż już w przyszłym roku ktoś z rywalizujących w Poznaniu sportowców zostanie powołany do kadry narodowej. - "W Poznaniu startują zawodnicy, którzy być może od przyszłego roku lub chwilę później zasilą nasze kadry. Musimy być więc skoncentrowani i liczyć, że Polacy pokażą się z jak najlepszej strony, a my będziemy mieli z nich pociechę" - zaznaczył brązowy medalista mistrzostw świata seniorów w Ju-jitsu z 2010 roku. Polacy rywalizowali w Poznaniu. "Wyszarpią jakieś medale" W sobotę (13 kwietnia) "Biało-Czerwoni" zakończyli zmagania z dwoma krążkami. Po brąz sięgnęli Jakub Kurowski oraz Zuzanna Banaszewska. Organizację zawodów wspierali Ministerstwo Sportu i Turystyki, Miasto Poznań i Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego. "Zuzia wciąż jest kadetką, ale to chyba powoli czas, żeby przechodziła do starszych grup wiekowych, bo może być dobrym narybkiem. Na uwagę też zasługuje Julia Marczak. Zabrakło może wyniku, ale myślę, że w niedzielę będzie lepiej i dziewczyny wyszarpią jakieś medale"- oznajmił Jacek Kowalski, trener żeńskiej kadry seniorskiej. W niedzielę było tylko lepiej. Nasi zawodnicy dostarczyli kibicom powodów do radości. Fantastyczny wynik reprezentacji Polski. Popis Karoliny Siennickiej Drugiego dnia zawodów nasi sportowcy spisali się dużo lepiej. Na uwagę zasługuje Karolina Siennicka, która jako pierwsza z "Biało-Czerwonych" wywalczyła awans do finału rozgrywek w kategorii do 57 kg. Polka pokonała rywalkę z Kazachstanu Danę Abridovą i stanęła na najwyższym stopniu podium! Po wszystkim wyznała wprost, że nie liczyła na taki znakomity rezultat, szczególnie, że ostatnio mierzyła się z problemami. "Czuję się znakomicie, tym bardziej, że nie spodziewałam się takiego wyniku. A na dodatek ostatnio byłam ostatnio na obozie i na kilku zawodach, więc czułam zmęczenie" - mówiła Polka. Zawodniczka uchyliła rąbka tajemnicy w sprawie kolejnych startów. "Cieszę się też, że nie przegrałam na kary, bo ostatnio miałam z tym problem. Bardzo mi się podobało w Poznaniu, a teraz wspólnie z trenerem prawdopodobnie pojedziemy na Puchar Świata do Malagi" - dodała Siennicka. Nie tylko sportsmenka stanęła tego dnia na podium w Poznaniu. Medale wywalczyli także Damian Kubiak (do 100 kg) i Julia Bulanda (do 57 kg), którzy wygrali swoje pojedynki w repasażach i ostatecznie zajęli 3. miejsce. Ze złotymi medali rywalizację zakończyli: Azerka Konul Aliyewa (do 48 kg), Francuzka Sarah Bothy (do 52 kg), Kazach Azat Kumisbay (do 81 kg), Niemiec Armin Pacariz (do 90 kg), Ukrainiec Nikita Yudanov (do 100 kg) oraz Czech Tomas Raska (powyżej 100 kg). "Bardzo cieszę się z medali naszych Polaków i z kolejnej dobrej organizacji naszego turnieju w Poznaniu, który jest coraz lepszy. Mam nadzieję, że za rok ponownie spotkamy się w tak licznym gronie" - wyznał Jacek Zawadka, prezes Polskiego Związku Judo.