Jakub Żelepień, Interia: Tej nocy najważniejszym miastem w Stanach Zjednoczonych będzie Nowy Orlean. Na stadionie Caesars Superdome odbędzie się Super Bowl. Karol Potaś, komentator NFL, ekspert polsatsport.pl: To miejsce symboliczne dla Luizjany i Nowego Orleanu. W 2005 roku, czyli dokładnie 20 lat temu, obiekt był schronieniem dla mieszkańców podczas słynnego huraganu Katrina. Stadion był ostatnią szansą i dawał nadzieję, że można przetrwać te najtrudniejsze momenty. Po 20 latach mamy piękną klamrę - znów ten obiekt znajduje się na językach całych Stanów Zjednoczonych. Nie wiem, czy NFL zrobiła to celowo, czy nie, ale wyszło naprawdę dobrze. Mowa wszak o najważniejszym wydarzeniu roku w świecie amerykańskiego sportu. Co do samego obiektu - warto dodać, że jest on w pełni kryty, więc warunki zewnętrzne nie będą miały wpływu na przebieg rywalizacji. To, że obiekt jest kryty, ma też chyba znaczenie w kontekście Half Time Show. Tak, możemy spodziewać się świetnego pokazu. Oprawa audiowizualna na pewno będzie stała na najwyższym możliwym poziomie. Zakładam, że będzie też sporo niespodzianek przygotowanych przez organizatorów. Obiekt daje ku temu możliwości. Szalony plan partnera Taylor Swift. Godziny do Super Bowl, a tu takie wieści Pewnie wielokrotnie to wyjaśniałeś, ale to pytanie po prostu musi paść. Co dla Amerykanów oznacza Super Bowl? Futbol amerykański jest czymś, co wysysa się z mlekiem matki. Buduje charakter, światopogląd, relacje społeczne. Jeśli ktoś rodzi się w rodzinie kibicującej drużynie A, jest niemal pewnym, że on też będzie ją wspierał. To przechodzi z pokolenia na pokolenie. Specyfika ligi - zaledwie 17 meczów w sezonie zasadniczym, brak rewanżów w play-offach - sprawia, że emocje są ogromne. Amerykanie pasjonują się tym sportem bez opamiętania, nie odchodzą od telewizorów. Super Bowl jest natomiast punktem kulminacyjnym. Ujściem tych wszystkich emocji, podsumowaniem całej kampanii. Jak święto narodowe. To dobre porównanie. Dzień po Super Bowl też przypomina święto narodowe. Większość biur stoi pusta, trudno skompletować kadrę pracowniczą. Sporo firm po prostu nie pracuje. Nie ma przy tym znaczenia, które drużyny akurat grają w finale. To jest celebracja całej dyscypliny, a nie poszczególnych klubów. Bez porównania co do skali, ale w Polsce też można celebrować to święto amerykańskiego sportu. Owszem, niektóre polskie kluby futbolu amerykańskiego organizują wspólne oglądanie meczu. Zawodnicy i kibice zbierają się w jakimś miejscu i razem śledzą transmisję. Super Bowl jest tak dużym wydarzeniem, że warto poświęcić tę jedną noc w roku, nawet jeśli nie jest się fanem tej dyscypliny, nawet jeśli nie zna się zasad. Trochę jak finał piłkarskiego mundialu. Tak. Nawet jeśli nie od strony sportowej, to warto zainteresować się Super Bowl jako wydarzeniem kulturowym. O Half Time Show rozpisują się wszystkie media. Co roku ludzi ciekawi też koszt 30-sekundowych bloków reklamowych w amerykańskiej telewizji podczas transmisji meczu. Tragedia przed Super Bowl. Nie żyje dziennikarz, policja aresztowała kobietę Mimo wszystko na chwilę wrócę do sportu. Jak w największym skrócie wyjaśnić skomplikowane zasady futbolu amerykańskiego? Wyobraź sobie, że mówisz do kogoś, kto nigdy nie oglądał ani jednego meczu tej dyscypliny. Najważniejsze są punkty. Zdobywa się ich sześć, kiedy zawodnik wbiega w pole punktowe rywali z piłką lub łapie ją tam po rzucie kolegi z zespołu. Po tak zwanym przyłożeniu mamy kopnięcie za jeden punkt lub tak zwaną akcję dwupunktową. W jednej serii drużyna może zdobyć więc maksymalnie osiem "oczek". Są też kopnięcia między słupy za trzy punkty. Mecz liczy sobie cztery kwarty po 15 minut. Jeśli będzie remis, gramy dogrywkę do momentu, aż jedna z drużyn zdobędzie przyłożenie, a druga nie odpowie. Polską transmisję z Super Bowl o godzinie 0:00 w nocy z niedzieli na poniedziałek pokażą Polsat i Polsat Sport 1, które są dostępne także w streamingu internetowym Polsat Box Go. Mecz skomentuje wybitny znawca i wielki fan NFL - Andrzej Kostyra.