Próba, której podjął się Kostera, ściągnęła na Stawy Milickie setki zainteresowanych osób. W tym również grupę ponad pięćdziesięciu kolarzy, którzy niemal przez dwie pełne doby towarzyszyli ultratriathloniście na trasie. Wśród nich był Rafał Godzwon, który w maju zajął drugie miejsce podczas 10xIronman w Brazylii. - Wczoraj miałem okazję wziąć udział w małej części wyzwania i przejechania jej z Adrianem i innymi uczestnikami, którzy cały czas dołączają i wspierają go w projekcie próby pobicia rekordu Guinnessa. Cały dzień spędzony z super ludźmi w pięknych okolicznościach przyrody. Adrian do zobaczenia podczas realizacji etapu biegowego! - napisał na swoich mediach społecznościowych Godzwon, zgłaszając swój akces do części biegowej, która startuje już na początku przyszłego roku. Oczywiście nie obyło się bez problemów i momentów słabości. Pierwszy większy kryzys pojawił się po niespełna 24 godzinach. Adrian postanowił zrobić pierwszą przerwę na krótką drzemkę, która niestety nie rozwiązała problemów senności oraz pojawiających się problemów żołądkowych. Konieczne było wydłużenie przerwy do dwóch godzin, dzięki czemu triathlonista mógł wrócić na trasę po godzinie 8 rano. - Często tego typu sytuacje pojawiają się gdy po nieprzespanej nocy wschodzi słońce. - tłumaczy Kostera. Kapitalne średnie tempo Średnio tempo Adriana przez cały dystans wyniosło ostatecznie 26,3 km/h, natomiast maksymalna prędkość, którą osiągnął to 42,4 km/h. Na pokonanie 1000 km Adrian potrzebował dokładnie 38 godzin jazdy na rowerze plus łącznie 9 godzin na wszystkie przerwy i naprawy rowerowe. Podczas tego wyzwania spalił 23 tysiące kalorii, natomiast szacowana ilość utraconych płynów to 18 litrów. - Po porannych problemach założenie było bardzo proste. Jak najwięcej kilometrów zrobionych do godziny 20:00, a potem reagowanie na bieżąco. W drugiej połowie dnia nie było już większych problemów dlatego spokojnym tempem i regularnymi przerwami mogłem dokończyć swoje wyzwanie - podsumowuje Kostera. Innym celem tej wyczerpującej próby było nadrobienie zaległości w liczbie przejechanych kilometrów w ramach Wyzwania 365 Triathlon. Adrian Kostera wyliczył je na 700 kilometrów. Na konto świetlicy terapeutycznej Tacy Sami, która działa w ramach fundacji Potrafię Pomóc, wpłyną dodatkowo trzy tysiące złotych. To dzięki wsparciu firmy Trakcja System, która początkowo zaoferowała wpłatę tysiąca złotych za 1000 km Adriana oraz drugi tysiąc za 1000 km przejechanych przez uczestników. Dostrzegając jednak zaangażowanie dołączających oraz wyczyn wspomnianego wcześniej Michała Miliana, postanowiła zwiększyć kwotę wsparcia. Adrian Kostera gościem Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki w Zakopanem W poniedziałek Adrian wraca do swojego normalnego trybu jazdy, czyli 200 kilometrów dziennie. Natomiast już w środę (27.09.2023) Kostera wystąpi jako gość specjalny podczas Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki, który odbywa się w Zakopanem. W panelu pt. "Sport wielkich wyzwań - Adrian Kostera odsłania tajemnice triathlonu" porozmawia z nim dziennikarz Interii, szef sektora sport, Daniel Bednarek. Partnerem medialnym Kongresu jest Interia Sport. Głównymi partnerami medialnymi są Grupa Polsat Plus oraz Polsat Sport. Do Adriana w dalszym ciągu można dołączać w każdy weekend. Linki do zapisów dostępne są we wszystkich kanałach mediów społecznościowych Adriana Kostery oraz Wyzwania 365 Triathlon. Już 28 października z Wrocławia ruszy druga edycja Dolnośląskiego Crossu Rowerowego, podczas którego oficjalnie zostanie zaprezentowana nowa trasa, po której ultratriathlonista będzie poruszał się od listopada w ostatniej części etapu rowerowego.