Tomaszewski nie bał się powiedzieć tego o Kaczyńskim. Tak nazwał prezesa PiS-u
Jan Tomaszewski to legendarny bramkarz reprezentacji Polski, który obecnie znany jest ze swoich mocnych, często kontrowersyjnych opinii dotyczących świata futbolu. Jeszcze w trakcie sportowej kariery golkiper wszedł do świata polityki. W poprzedniej dekadzie dołączył do partii Prawo i Sprawiedliwość. Wówczas często wypowiadał się nt. jej prezesa, czyli Jarosława Kaczyńskiego.

Na koncie Jana Tomaszewskiego widnieją 63 spotkania w barwach reprezentacji Polski. Przez wielu kibiców i ekspertów wychowanek Śląska Wrocław należy do grona najlepszych bramkarzy w historii naszej kadry. W klubowej karierze grał także w zespołach ŁKS-u, belgijskiego VAC Beerschot oraz hiszpańskiego Herculesa CF.
Buty na kołku odwiesił w 1984 roku jako zawodnik łódzkiego klubu. Dwa lata wcześniej Tomaszewski dołączył do Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego (PRON). Nie był to koniec jego przygody z polityką.
Tak Tomaszewski wypowiadał się nt. Kaczyńskiego. "Dla mnie jest to guru"
W latach 90. był doradcą Jacka Dębskiego, ówczesnego prezesa Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki. Na dobre do politycznego świata Jan Tomaszewski wszedł w 2011 roku. Wtedy to wystartował wyborach parlamentarnych z listy Prawa i Sprawiedliwości. Ostatecznie został posłem na Sejm VII kadencji.
W tamtym okresie legendarny golkiper naszej kadry wiele razy wypowiadał się nt. Jarosława Kaczyńskiego (prezesa PiS-u). Najczęściej w samych superlatywach. W jednym z wywiadów nazwał go nawet... politykiem z najwyższej półki. Na tym się nie skończyło.
Kaczyński to polityk z najwyższej światowej półki. Jest perfekcyjnie przygotowany do każdego wystąpienia. Ubolewam, że nie został wybrany na prezydenta
- Ja szanuję Pana premiera Kaczyńskiego, dla mnie jest to guru. Dla mnie jest to Kazimierz Górski polskiej polityki. Jeśli on oceni, że moje zachowanie to samobójcza bramka, to ja przyjmę z pokorą każdą jego decyzję - to już słowa z 2012 roku, które przytoczyła "Rzeczpospolita".
Wraz z upływem czasu relacje Tomaszewskiego i Kaczyńskiego mocno się ochłodziły. "Dla rządzącego tym ugrupowaniem Jarosława Kaczyńskiego Tomaszewski był momentami kłopotliwym posłem. O problemach byłego piłkarza w swojej partii głośno było już w maju 2012 roku. W przededniu współorganizowanych przez Polskę mistrzostw Europy Tomaszewski został zawieszony na miesiąc w prawach członka klubu parlamentarnego PiS" - opisywał niedawno Bartłomiej Wrzesiński z Interii Sport.
W końcu były sportowiec odszedł z PiS-u, stał się posłem niezrzeszonym. Oficjalną przyczyną miał być "konflikt w łódzkim oddziale partii", jednak Jarosław Kaczyński w jednej z wypowiedzi zaznaczył, że decyzja była podyktowana "proputinowskimi wypowiedziami" byłego kadrowicza, które dotyczyły organizacji mistrzostw świata przez Rosję.
W 2015 roku Jan Tomaszewski był bohaterem wielkiego "transferu" do Platformy Obywatelskiej, z ramienia której nie udało mu się wywalczyć reelekcji. Zwrot akcji nastąpił w 2023 roku. Były golkiper "Biało-Czerwonych" znów wystartował z list PiS-u, tym razem w wyborach do Senatu, jednak finalnie nie zdołał uzyskać mandatu.














