Polska mistrzyni olimpijska w tym roku tak szybka jeszcze nie była. "Ten start to dodatkowa ekscytacja"
Aleksandra Mirosław była najlepszą zawodniczką eliminacji w Pucharze Świata we wspinaczce sportowej na czas, jaki zawitał na Rynek Główny w Krakowie. Mistrzyni olimpijska z Paryża uzyskała bardzo dobry czas 6,26 sek., który był o zaledwie 0,2 sek. gorszy od jej rekordu świata. Tak szybko jeszcze w tym roku nie biegała. Po sobotnich zawodach nie zdecydowała się jednak na rozmowę z mediami. W jej zastępstwie przyszedł Mateusz Mirosław, a zatem trener i mąż zawodniczki.

Aleksandra Mirosław, która w tym roku wygrała już jedne zawody Pucharu Świata we wspinaczce sportowej na czas na Bali, ze znakomitej strony zaprezentowała się w eliminacjach do niedzielnych zawodów (6 lipca) na Rynku Głównym w Krakowie.
Polka uzyskała czas 6,26 sek. i wyraźnie wyprzedziła mistrzynię Europy i byłą mistrzynię świata Natalię Kałucką - 6,48 sek. Trzecia była Chinka Yafei Zhou - 6,68 sek. Do strefy pucharowej, czyli najlepszej "16" awansowała jeszcze, powracająca do rywalizacji po 11-miesięcznej przerwie Aleksandra Kałucka. Ona była siódma w eliminacjach - 6,85 sek.
Aleksandra Mirosław najszybsza w eliminacjach Pucharu Świata w Krakowie
Mirosław była najlepsza w stawce, ale do dziennikarzy nie przyszła. W jej zastępstwie przyszedł mąż i trener Mateusz Mirosław.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z czasu i z tego, jak Ola się zaprezentowała. Bardzo dużo udało nam się poprawić od Pucharów Świata w Azji. Mieliśmy trochę czasu, więc wykorzystaliśmy go na pracę nad techniką. To zaowocowało w eliminacjach w Krakowie
- Dla nas każdy start jest ważny i profesjonalnie podchodzimy do każdego, ale dla nas jednak najważniejsze są w tym roku mistrzostwa świata w Seulu, jakie odbędą się we wrześniu - dodał.
Zapytany o najgroźniejsze rywalki w niedzielę i o to, czy będą to Chinki, czy może siostry Kałuckie, odparł: - Nie skupiamy się na tym. Chcemy, by Ola zaprezentowała się jak najlepiej.
"Start w Krakowie to dodatkowa ekscytacja"
Dla wszystkich tych zawodniczek to pierwszy w historii PŚ w Krakowie. Przed laty PŚ gościł Tarnów. Zawody przed własną publicznością zawsze wywołują dodatkowe emocje.
- Nie ma stresu, ale jest dodatkowa ekscytacja. Mamy też wielką przyjemność z tego startu. Staramy się tym cieszyć w każdym momencie. Organizatorzy stanęli na wysokości zadania i jesteśmy z tego dumni.
Z Krakowa - Tomasz Kalemba, Interia Sport
Zobacz również:
- Siostry Kałuckie z apelem do kibiców. Tuż przed PŚ w Krakowie. "To bardzo ważne"
- Puchar Świata wraca do Polski. Nasza mistrzyni chce błysnąć. "Biegam naprawdę szybko"
- Aleksandra Mirosław wystąpi w Polsce. PŚ we wspinaczce sportowej zawita do Krakowa
- Daria Abramowicz wywołana do tablicy przez Mirosław. Natychmiastowa odpowiedź


