Był 10. na liście najbogatszych Polaków. Teraz nie ma go w pierwszej setce. Oto powód
Z pewnością wielu kibiców doskonale kojarzy postać Józefa Wojciechowskiego. Popularny i ekscentryczny miliarder przez wiele lat działał w Ekstraklasie, zarządzając Polonią Warszawa. W 2010 roku zajmował dziesiąte miejsce na liście najbogatszych Polaków przygotowywanej przez magazyn "Forbes". Od kilku lat próżno szukać jego nazwiska w tym zestawieniu. Dlaczego?

Józef Wojciechowski to założyciel i główny udziałowiec firmy deweloperskiej J.W. Construction Holding SA. Pracę w młodości zaczynał od rozkładania wagonów z butelkami. Wraz z upływem czasu stworzył olbrzymie finansowe imperium. Nie zajmował się wyłącznie biznesem nieruchomościowym. Przed 30. rokiem życia miał łącznie sześć firm, każda z nich prosperowała świetnie.
W latach 70. Wojciechowski wyjechał z Polski. Łącznie kilkanaście lat spędził w Szwecji i Stanach Zjednoczonych, gdzie osiągnął wielki sukces ekonomiczny. - Pochodzę z biednej koszalińskiej wsi. Do dziś wspominam dzieciństwo jako koszmar, ale nauczono mnie wtedy ciężkiej pracy. Udało mi się stamtąd wyrwać, przenieść do Gdańska. Pierwsze kierownicze stanowisko, w handlu, dostałem, kiedy miałem 20 lat - opowiadał przed laty w rozmowie z "Polityką".
Królował na liście "Forbesa". Potem stracił dwa miliardy złotych. W Polsce zna go każdy
W latach 90. Józef Wojciechowski wrócił do Polski. W końcu wszedł w świat sportu. W marcu 2006 roku kupił Polonię Warszawa. Dwa lata późnej za 20 milionów złotych przejął Groclin Dyskobolię Grodzisk Wlkp. Połączył oba kluby, dzięki czemu nabył licencję na grę w Ekstraklasie. W ciągu sześciu lat zwolnił... 16 trenerów warszawskiego klubu.
O charakterze, metodach pracy i luksusowym stylu bycia Wojciechowskiego krąży wiele legend i anegdot. Spokojnie można nazwać go kultową postacią polskiej piłki. W 2016 roku ubiegał się nawet o fotel prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Dzięki rozwijającym się biznesom i inwestycjom Józef Wojciechowski w 2010 roku plasował się na dziesiątym miejscu na liście "Forbes'a", który co roku przygotowuje zestawienie najbogatszych Polaków.
Wówczas jego majątek szacowano na około 3 miliardy złotych. Lata mijały, a nazwisko byłego właściciela Polonii spadało w rankingu. Do tego stopnia, że ostatni raz widniało na wspomnianej liście w 2021 roku. Wtedy to biznesmen znajdował się na 88. pozycji. W jednym z artykułów popularny magazyn finansowy przekazał, że "jego majątek zmniejszył się z 3 mld zł w szczytowym momencie do ok. 1 mld".
Tak czy inaczej Józef Wojciechowski pozostanie ikoną w świecie polskiego sportu i biznesu. - Dziś mam pełen luz. Siedzę w głębokim fotelu, z którego nie spadnę. Skądś to się jednak wzięło. Wychowywałem się i uczyłem poprzez pracę. Ciężka harówka zaczęła się u mnie we wczesnym dzieciństwie. Praca rozwija, a robota na wsi motywowała mnie, żeby dążyć do tego, na co pozwalam sobie dziś. Mieszkałem prawie piętnaście lat za granicą - opowiadał dwa lata temu w rozmowie z portalem "WP SportoweFakty".
Nie od dziś wiadomo, że Wojciechowski od zawsze wielbił młodsze partnerki. Po rozwodzie z pierwszą żoną jego drugą małżonką została o 37 lat młodsza Laura Michnowicz. Para doczekała się dwójki dzieci - synów Alana i Aleksa. Później spotykał się z o 45 lat młodszą Beatą Pruską. Od 2018 roku Józef Wojciechowski żyje z Patrycją Tuchlińską - modelką, z którą dzieli go... 48 lat. Zakochani wychowują synka syna Augusta i córeczkę Aurorę.














