Boniek wyszedł z siebie. Kłótnia na całego. "Sam siebie okłamujesz"
W niedzielne przedpołudnie Zbigniew Boniek telefonicznie połączył się z dziennikarzami programu "Pogadajmy o piłce". Były prezes PZPN natychmiast zaczął dyskutować z Łukaszem Olkowiczem nt. jakości szkoleniach młodych polskich trenerów i piłkarzy. Dziennikarz "Przeglądu Sportowego Onet" próbował wypunktować systemy szkolenia, które na najniższych szczeblach nie funkcjonują prawidłowo. Rozmowa przerodziła się w istną kłótnię.

- Można mieć zastrzeżenia do tego, jak wygląda dół piramidy szkolenia w Polsce, edukacja trenerów. Ja podsunąłem jeden przykład - Portugalię. Zgodzi się pan, że Portugalia wypuszcza lepszych trenerów niż Polska? - zapytał Zbigniewa Bońka Łukasz Olkowicz podczas programu "Pogadajmy o piłce" realizowanego przez kanał "Meczyki".
Legendarny reprezentant Polski i były szef PZPN - wyraźnie poddenerwowany - wszedł w polemikę z dziennikarzem "Przeglądu Sportowego Onet". - Trudno powiedzieć. Wydaje mi się, że wypuszcza lepszych... - odpowiedział Boniek. - Ale z czegoś to wynika - wtrącił Olkowicz. - Spokojnie, sam siebie okłamujesz. Mówisz, że na dole można coś robić, a my mówimy o trenerach, którzy są na topie - kontynuował 69-latek. Wtedy burzliwa dyskusja rozpętała się na dobre.
Ostre starcie Bońka z dziennikarzem. "To są puste słowa"
Łukasz Olkowicz tłumaczył, że jego zdaniem polska piłka na najniższym, dziecięcym poziomie jest "zabijana" przez oczekiwania szefów akademii, rodziców czy trenerów nastawionych wyłącznie na wynik i sytuację w tabeli. Dziennikarz podkreślał również błędy systemowe w szkoleniu młodych zawodników oraz trenerów, wrzucając poniekąd kamyczek do ogródka Bońka, który w latach 2012-2021 był prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej.
W odwecie 69-latek opowiadał o tym, za co faktycznie jest odpowiedzialny PZPN, mając na myśli systemy szkolenia, reformy, projekty. Zdaniem Bońka związek nie może kontrolować każdej jednostki, jej potencjału, pojedynczych zawodników, trenerów itd. Były wiceprezes UEFA wiele czasu poświęcił również na kwestie mentalne czy społeczne, które jego zdaniem również mają wpływ na to, że Polska musi gonić czołówkę Europy w rozwoju piłkarzy i szkoleniowców.
- Ja nie wiem, dlaczego wyście się odwrócili od uczelni (...) Takich mamy piłkarzy, jakich mamy trenerów, miał pan dziewięć lat... - powiedział Olkowicz, mając na myśli edukację trenerów w szkolnictwie wyższym. - Ale kto ci to powiedział? Dlaczego mówisz takie rzeczy? - reagował od razu zbulwersowany Zbigniew Boniek, wpadając w słowotok nt. funkcjonowania PZPN-u, uczelni oraz ludzi pracujących w dziecięcej piłce.
- Czy ty myślisz, że w PZPN rzeczywiście jest ktoś, kto włączył hamulec ręczny i powiedział: Dobra, nie szkolmy ich, nie róbmy nic, żeby było lepiej? - dokładał Boniek. - Ale jakoś inne kraje nam uciekają - punktował Łukasz Olkowicz. Następnie panowie przeszli do występu reprezentacji U-21, która poległa na ostatnich mistrzostwach Europy oraz AMO - Akademii Młodych Orłów. Projekt ten miał na celu popularyzację piłki wśród najmłodszych oraz podnoszenie ich umiejętności. - Ten projekt nic nie dał. To są przepalone pieniądze, nie widzimy żadnego efektu - mówił dziennikarz.
- To są puste słowa. AMO to był fantastyczny projekt - odpowiadał Boniek, wgłębiając się w szczegóły tego przedsięwzięcia. Mówiąc krótko, rozmowa była bardzo gorąca. - My tacy jesteśmy, to jest polskie piekiełko. My się lubimy tylko kłócić, a nie potrafimy niczego stworzyć - dolewał oliwy do ognia Zbigniew Boniek, odnosząc się do funkcjonowania trenerów i klubów na najniższy szczeblu. Dyskusja dotarła nawet do Roberta Lewandowskiego, który nie występował w żadnej młodzieżowej reprezentacji Polski, przez co Olkowicz podważał nieco ich rangę.


