Roksana Słupek doskonale radzi sobie w tegorocznym sezonie triathlonowym. Polka zaskoczyła podczas zawodów w chińskim Chengdu, gdzie zajęła trzecie miejsce ze stratą 57 sekund do prowadzącej Szwajcarki Julie Derron. 25-letnia Polka pokazała, że czuje się mocna przed igrzyskami i być może niedługo uda jej się zdobyć kwalifikację na tę imprezę. Ważne wieści ws. polskich lekkoatletów tuż przed igrzyskami. A czas ucieka Roksana Słupek w drodze na igrzyska Słupek nazywana jest "polską nadzieją triathlonu". W rankingu światowym zajmuje 84. miejsce, ale ostatnie starty pokazują, że jest w stanie sięgać po wysokie miejsce. Chodzi nie tylko o podium w Chengdu, ale również 6. miejsce na Pucharze Świata w Wollongong w Australii, a w tegorocznych zimowych zawodach w Hawanie i La Guarii zdobywała kolejno 2. i 1. miejsce. Jak sama zaznaczała na początku kwietnia, jest zadowolona ze swojej formy biegowej i kolarskiej. W ostatnich latach udawało jej się wygrywać w różnego rodzaju zawodach, ale pech chciał, że trapiło ją również sporo kontuzji - pęknięta kość w śródstopiu, pęknięta łopatka w wyniku wypadku na trasie zawodów i wycofanie się na kilka miesięcy. Forma została jednak odbudowana i w tak istotnym sezonie Roksana Słupek ma przed sobą ogromna szansę. Historia tej dziewczyny może inspirować. Polski debel z przepustką na igrzyska Polski triathlon wstaje z kolan? Jak na razie wygląda na to, że forma Polki rośnie i w tym sezonie może wystrzelić. Przed Roksaną Słupek spore wyzwanie, bo walka o igrzyska wciąż trwa. Do rozpoczęcia zawodów zostało mniej niż 100 dni i we wszystkich dyscyplinach trwa walka o punkty. Zdeterminowane są również konkurentki Słupek, które, tak jak ona, szykowały formę na historyczny sezon. Pozostaje kibicować Polce i liczyć, że uda jej się spełnić marzenie o starcie w Paryżu.