Mimo że Międzynarodowy Komitet Olimpijski w grudniu otworzył drzwi igrzysk olimpijskich dla Rosjan i Białorusinów, było wiadomo, że wielu z nich nie będzie chciało wystąpić w Paryżu pod flagą neutralną, co było podstawowym warunkiem organizacji Thomasa Bacha. Oprócz tego chętni do występu na igrzyskach musieli przejść weryfikację sprawdzającą, czy nie popierają wojny na Ukrainie oraz czy nie mają powiązań z rosyjskimi siłami zbrojnymi. Łącznie MKOl rozesłał zaproszenia na IO dla 57 sportowców z Rosji i Białorusi. Do tej pory zaakceptowało je tylko 30 z nich. Na pewno w tym gronie nie znajdą się gimnastycy, pięściarze, a od teraz wiadomo, że również zapaśnicy. Jak czytamy w serwisie insidethegames.biz, rosyjska federacja tej dyscypliny poinformowała, że każdy z dziesięciu zawodników, którzy przeszli tę weryfikację, uważa ją za "niesportową". Podobnego zdania jest komitet wykonawczy związku oraz trenerzy. We wspomnianym dziesięcioosobowym gronie znaleźli się Nachin Mongusz, Szamił Mamedow, Arsłan Bagajew, Abdulla Kurbanow, Alan Ostajew, Magomed Murtazaliew, Natalia Maliszewa, Weronika Chumikowa, Alina Kasabiewa i Elizabeta Petliakowa. Wielki problem dla olimpijczyków w Paryżu, zagrożenie zdrowia. Jest raport Rosyjscy zapaśnicy nie polecą na igrzyska olimpijskie w Paryżu. To ich decyzja Federacja dodała, że decyzja została podjęta po ujawnieniu listy zaproszeń MKOl-u. Nie znalazł się na niej ani złoty medalista IO z Rio de Janeiro oraz Tokio Abdułraszyd Sadułajew, ani mistrz świata sprzed roku Zaurbiek Sidakow. - Udział w igrzyskach olimpijskich to marzenie każdego sportowca. Ale warunki są dyskryminujące i sprzeczne z zasadami sportu. W ten sposób szkodzą samym igrzyskom, a nie rosyjskiemu sportowi. To jest absolutnie nie do przyjęcia - mówił niedawno rosyjski minister sportu Oleg Matytsin. Na igrzyskach w Tokio do rywalizacji stanęło aż 330 Rosjan i 104 Białorusinów. Zmagania w Paryżu zaplanowano od 26 lipca do 11 sierpnia. Tak Polacy tłumaczyli się po meczu. To było kluczowe, dlatego nie jedziemy na IO