Zrobili olimpijczykowi prawdziwe piekło. Nikt nie był w stanie powstrzymać tłumu
W weekend rozpoczęła się już rywalizacja w większości dyscyplin podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu. Na imponującym obiekcie pod samą Wieżą Eiffla rywalizują siatkarze plażowi. Przed jednym ze spotkań doszło do scen niespotykanych na najważniejszej sportowej imprezie czterolecia. Jeden z uczestników otrzymał solidną porcję gwizdów. Organizatorzy nie byli w stanie ich zagłuszyć. Wściekli kibice wyrazili swoje niezadowolenie nie bez powodu.

Polacy liczą po cichu na dwucyfrową liczbę medali na rozpoczętych w piątek igrzyskach olimpijskich. Od soboty sympatyków sportu w kraju nad Wisłą zachwyciła między innymi Klaudia Zwolińska. Kibice bacznie powinni się też przyglądać męskiej rywalizacji w siatkówce plażowej. O jak najlepszy wynik postarają się Michał Bryl oraz Bartosz Łosiak. Nasi rodacy rozpoczną jednak swoje zmagania dopiero za kilka dni. Pierwsze spotkania odbyły się w weekend. W jednym z nich wziął udział Steven van de Velde, o którym głośno zrobiło się jeszcze przed igrzyskami.
Steven van de Velde na igrzyskach. Kibice pokazali co o tym myślą
Fani najzwyczajniej w świecie nie chcą oglądać Holendra na najważniejszej imprezie czterolecia. W przeszłości sportowiec dopuścił się skandalicznego czynu, ponieważ odbył stosunek płciowy z zaledwie dwunastoletnią dziewczynką. Za gwałt siatkarz trafił zresztą za kratki, lecz wyszedł za dobre sprawowanie, a następnie wrócił do zawodowego grania. W ostatnim czasie w parze z Matthew Immersem spisywał się na tyle dobrze, że łupem tej dwójki padła przepustka na igrzyska.
Steven van de Velde nie zrezygnował z wylotu do stolicy Francji i pojawił się w Paryżu. Holender mieszka jednak poza wioską olimpijską. Za nim już pierwsza potyczka w fazie grupowej. Rywalami sportowców z kraju tulipanów byli Alex Ranghieri oraz Adrian Carambula. Wynik starcia zszedł na dalszy plan ze względu na zachowanie kibiców. Ci zafundowali kontrowersyjnemu 29-latkowi głośne gwizdy. Takie sceny nie zdarzają się zbyt często na igrzyskach.
MKOl zabrał głos na temat kontrowersyjnego siatkarza
Informacja o incydencie szybko opanowała media społecznościowe oraz najważniejsze portale. Internauci masowo pochwalili zachowanie paryskiej publiczności. "Dla takich jak on nie ma miejsca na igrzyskach" - piszą masowo w serwisie X. Sprawę siatkarza wcześniej szeroko skomentował rzecznik prasowy MKOl, Mark Adams.
"Holendrzy podjęli decyzję o wyborze zawodnika i wydali bardzo długie oświadczenie na temat zastosowanych dodatkowych środków ochronnych i uważam, że nie przebywa on w wiosce olimpijskiej - oznajmił na oficjalnej konferencji.
Zobacz również:
- Polka przełamywała kolejne bariery. W USA była rozpoznawalna, a w kraju niedoceniana
- "To nie lenistwo, tylko strach". Bolesne wyznanie Chodakowskiej
- Puchar Świata wraca do Polski. Nasza mistrzyni chce błysnąć. "Biegam naprawdę szybko"
- Miał być bunt, a wyszły świetne mistrzostwa. "Mam nadzieję, że będą wielkie wyniki polskiego kolarstwa"


