Władimir Putin zabrał głos w sprawach olimpizmu podczas swojej wizyty we Władywostoku na rosyjskim Dalekim Wschodzie, gdzie jest gościem Wschodniego Forum Ekonomicznego. Istotną częścią jego przyjazdu jest jednak także spotkanie z północnokoreańskim przywódcą Kim Dzong Unem, który dotarł na nie swym pancernym pociągiem. Putin negocjuje z Koreą Północną pomoc w wojnie w Ukrainie. Podczas spotkania Władimir Putin skrytykował postępowanie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego wobec Rosji. Oskarżył MKOl i federacje międzynarodowe o niewłaściwe upolitycznienie sportu przed podjęciem ostatecznych decyzji w sprawie udziału jego kraju w przyszłorocznych Igrzyskach w Paryżu. Jego zdaniem, upokorzenie Rosji samymi pomysłami jej startu na ograniczonych zasadach, odmiennych niż w wypadku innych państw, jest na tyle upokarzające dla niej, że stawia pod wielkim znakiem zapytania w ogóle sens startu Rosji na igrzyskach paryskich. Awantura o igrzyska olimpijskie. MKOl przekłada decyzję. Duże pieniądze To może być istotna wskazówka dla przywódców rosyjskiego sportu, jak zachować się wobec przyszłych decyzji MKOl i może prowadzić do wycofania się Rosji z igrzysk. - W końcu nie chodzi tylko o bicie rekordów, ale o zjednoczenie ludzi - powiedział przywódca kraju, które półtora roku temu napadło na sąsiada. Władimir Putin zapowiada: MKOl upadnie Rosyjski dyktator ostro skrytykował obecny MKOl i jego działania. - Thomas Bach, szefowie Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego i sportowych federacji wypaczają istotnie pierwotną decyzję Pierre'a de Coubertin, który w igrzyskach widział imprezę ponad podziałami i dla wszystkich - mówił. - Sport został skomercjalizowany i upolityczniony. To pułapka. I zapowiedział, że MKOl musi się liczyć z reakcją świata, która zapewne sprowadzi się do powstania schizmy oraz nowych organizacji, które szybko przełamią monopol tego komitetu na światowy sport oraz pielęgnowanie idei olimpijskiej. Dodajmy, że w 2024 roku Rosja zamierza zorganizować własne igrzyska olimpijskie o nazwie Igrzyska Przyjaźni. Wielka sensacja stała się faktem. Jadą na igrzyska olimpijskie Ciekawostką jest fakt, że Władimir Putin poinformował, że od czasu rozpoczęcia wojny z Ukrainą obywatelstwo zmieniło 55 rosyjskich sportowców. - Nie winię ich. Po prostu są zablokowani, a chcą rywalizować na arenie międzynarodowej - dodał.