MKOl orzekł w marcu, że zawodnicy z Rosji i Białorusi powinni mieć możliwość startowania jako neutralni sportowcy, pod warunkiem, że nie popierają wojny na Ukrainie i nie są powiązani z wojskiem. Jednak ruch ten spotyka się z silnym sprzeciwem ze strony Ukrainy i kilku innych krajów. Dla przykładu Estonia niedawno orzekła, że "nie do pomyślenia" jest, aby rosyjscy i białoruscy sportowcy rywalizowali na światowej scenie, podczas gdy trwa wojna. Furia w Rosji po decyzji MKOl. Groźba dla sportowców Brytyjski rząd nie chce Rosjan, sportowcy ucierpią Takie stanowisko podziela także rząd Wielkiej Brytanii. Jego stanowisko jest jasne, rosyjscy i białoruscy sportowcy mogą rywalizować w tym kraju tylko wtedy, gdy podpiszą osobistą deklarację neutralności i wykażą brak wsparcia dla Władimira Putina. To jednak nie podoba się władzom MKOl, które postanowiły w pewien sposób ukarać Brytyjczyków za ich postępowanie. Jak przekazał portal "Inside the Games", w Wielkiej Brytanii nie odbędą się żadne zawody kwalifikacyjne do igrzysk w Paryżu. Wszystko z powodu wspomnianego powyżej stanowiska wobec Rosjan i Białorusinów. MKOl oskarża rządy o podwójne standardy wobec Rosjan Wielka Brytania jak Polska "To godne ubolewania, że niektóre rządy nie chcą uszanować większości ruchu olimpijskiego oraz autonomii sportu, o którą proszą inne kraje. I co chwalą to w niezliczonych przemówieniach oraz rezolucjach ONZ i Unia Europejska" - przekazał ostatnio MKOl w swoim oświadczeniu. Choć zdecydowano, że ani Rosja ani Białoruś nie zostaną zaproszone na igrzyska do Paryża, to jednak Thomas Bach i spółka robią wszystko, by dopuścić tamtejszych sportowców, pod neutralnym statusem, do rywalizacji. I jak widać torpedują każdą próbę przeciwstawienia się temu stanowisku. Mieliśmy zresztą próbkę tego podczas Igrzysk Europejskich, kiedy to Polska straciła prawo do organizacji kwalifikacji olimpijskich w szermierce. Wielka Brytania chciała organizować u siebie kwalifikacje w breakingu, skateboardingu, wspinaczce sportowej i BMX. Zawody trafią jednak do kraju, w którym występ Rosjan i Białorusinów w neutralnych barwach nie będzie stanowił dla nikogo z rządzących problemu.