Kilka tygodni temu Międzynarodowy Komitet Olimpijski wydał zalecenia i warunki, których spełnienie może doprowadzić do dopuszczenia do startów Rosjan i Białorusinów na arenach międzynarodowych. Thomas Bach i spółka postulowali m.in., aby zawodniczki i zawodnicy z tych krajów występowali pod neutralnymi barwami, bez możliwości odsłuchania hymnów narodowych. To bardzo nie spodobało się w Moskwie. Wtórowała jej Jelena Wialbe, prezes Rosyjskiej Federacji Narciarstwa Biegowego. "Jestem za tym, żeby każdy sam decydował. Ale jednocześnie jestem głęboko przekonana, że 99,99 procent rosyjskich sportowców, w odpowiedzi na wymóg wypełnienia oświadczenia o odmowie i startowania bez flagi i hymnu, odpowie 'nie' - przekonywała cytowana przez Sports.ru. A jeśli ktoś jednak odżegna się od Rosji i Putina? "Dla mnie ten ktoś będzie zdrajcą i nie otrzyma żadnej pomocy" - wypaliła. Teraz głos zabiera Wiaczesław Fietisow, były rosyjski hokeista, dwukrotny mistrz olimpijski, a potem deputowany do Dumy Państwowej. Zupełnie nie powściąga nerwów. Rosja wzywa MKOl do ostrzejszej reakcji. "Kraje Zachodu ustawiają igrzyska" Fietisow podburza Rosjan: "Musimy od razu dać jasno do zrozumienia" Fietisow był dopytywany o swój stosunek do zakazu startów w międzynarodowych zawodach dla sportowców powiązanych z rosyjskim wojskiem. Jego zdaniem MKOl tylko pozornie otwiera furtkę, a później wystosuje żądania. "Dziś mówią macie tyle i chodźcie, a jutro powiedzą na przykład - zdejmijcie krzyż z piersi, albo coś innego... O czym my mówimy... Jakaś głupota. Musimy od razu dać jasno do zrozumienia, że wrócimy do światowego sportu pod jednym warunkiem – z flagą i hymnem, a nie uginać się z czymś innym" - podburza. Namawia do trzymania jednej strony. "Mówię o tym od dawna. Sportowcy nie są winni temu, co się dzieje. Dziś jesteśmy zobowiązani nie dzielić społeczeństwa, a wręcz przeciwnie – konsolidować je. Czas jest zupełnie inny i musimy dobrze przemyśleć, co robić w tym zakresie" - twierdzi. Na koniec kpi jeszcze z mistrzostw świata w hokeju na lodzie, które odbędą się bez udziału Rosji. "Niech zagrają o mistrzostwo przepompowni. Powodzenia. A te zawody w ogóle mnie już nie interesują" - zarzeka się. Zapytali Igę Świątek o Rosję i Białoruś na igrzyskach. Była bezradna