Tylko jedna taka szansa powoduje, że na zawody trzeba osiągnąć formę niemal tak wysoką, jak na docelową imprezę. Chodziarze już to mają za sobą. Teraz czas na sztafety. Polska, podobnie jak większość mocnych krajów, bardzo poważnie podeszła do tematu. Nasze sztafety już kilka dni temu udały się na zgrupowanie klimatyczne na Florydę do USA. Tam w znakomitych warunkach szlifują formę przed najważniejszymi zawodami ostatniego trzylecia. Męczarnie polskich mistrzów i chaos na trasie, ale cel osiągnięty Na Bahamy po marzenia. Tylko jedna taka szansa Na Bahamach można bowiem już pogrzebać swoje szanse na walkę o medale. Można też już w pierwszym biegu wywalczyć przepustkę na igrzyska. Program nie sprzyja wystawieniu mocnych składów na sztafecie 4x400 m kobiet i mężczyzn oraz w sztafecie mieszanej 4x400 m. Przerwa pomiędzy eliminacjami sztafety mieszanej, która rozpocznie zmagania na Bahamach, a rywalizacją żeńskiej sztafety 4x400 m wyniesie dwie godziny. Panowie będą mieli o 44 minuty więcej czasu. To powoduje, że być może nie wszystkie kraje zdecydują się na wystawienie swoich najmocniejszych zawodniczek i zawodników w obu konkurencjach. Z drugiej jednak strony awans do finału będzie od razu oznaczał kwalifikację olimpijską. W sumie z Bahamów awans na igrzyska uzyska 14 krajów. W dniu finałów w World Athletics Relays odbędą się zatem repasaże, które uzupełnią pełny skład drużyn z kwalifikacjami. Dwa miejsca w rywalizacji każdej ze sztafet będą przyznane na podstawie rankingu. W ten sposób skompletowany zostanie skład 16 sztafet, który wystąpi w igrzyskach w Paryżu. Jedno jest pewne - zapowiada się niezwykle emocjonująca walka. - Mamy bardzo optymalne warunki przygotowań do rywalizacji na Bahamach. Zarówno pogodowe, jak i bytowe. Mamy wszystko dopięte i dopracowane w najmniejszych szczegółach. Bardzo się cieszymy, że ze strony PZLA wszystko zostało tak dopracowane - przyznał w rozmowie z Interia Sport Marek Rożej, trener Natalii Kaczmarek, ale też męskiej sztafety 4x400 metrów. Jego zawodniczka błysnęła w pierwszym starcie sezonu. W mityngu Diamentowej Ligi w chińskim Xiamen zajęła drugie miejsce z czasem 50,29 sek. Nigdy w historii żadna Polka nie biegała tego dystansu tak szybko o tej porze roku. Rożej na Bahamach, jeśli chodzi o naszą męską sztafetę, postawił na: Igora Bogaczyńskiego, Kajetana Duszyńskiego, Patryka Grzegorzewicza, Mateusza Rzeźniczaka, Daniela Sołtysiaka, Maksymiliana Szweda i Karola Zalewskiego. Ten ostatni, ale też Duszyński i Szwed zostali też zgłoszeni do sztafety mieszanej. - Liczymy na to, że wszystkie nasze sztafety zakwalifikują się na igrzyska. Wiele będzie jednak zależało od losowań. Każda ze sztafet ma dwa dni na to, by uzyskać kwalifikację. Każda ma zatem właściwie dwie szanse. Nie ma co narzekać, że są tylko jedne zawody kwalifikacyjne. Takie są reguły i trzeba według nich grać. One są równe dla wszystkich - mówił Tomasz Majewski, wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki i szef polskiej misji olimpijskiej, w rozmowie z Interia Sport. Skład reprezentacji Polski: Kobiety4x100 m: Martyna Kotwiła, Magdalena Niemczyk, Monika Romaszko, Magdalena Stefanowicz, Ewa Swoboda, Krystyna Cimanowska.4x400 m: Iga Baumgart-Witan, Aleksandra Formella, Kinga Gacka, Natalia Kaczmarek (także sztafeta mieszana), Marika Popowicz-Drapała (także sztafeta mieszana), Justyna Święty-Ersetic (także sztafeta mieszana), Alicja Wrona-Kutrzepa.Mężczyźni4x100 m: Albert Komański, Przemysław Słowikowski, Oliwer Wdowik, Patryk Wykrota, Marek Zakrzewski, Łukasz Żok.4x400 m: Igor Bogaczyński, Kajetan Duszyński (także sztafeta mieszana), Patryk Grzegorzewicz, Mateusz Rzeźniczak, Daniel Sołtysiak, Maksymilian Szwed (także sztafeta mieszana), Karol Zalewski (także sztafeta mieszana).