W grudniu 2023 roku MKOl dopuścił do startu w paryskich igrzyskach olimpijskich Rosjan i Białorusinów. Zgoda nie dotyczy gier zespołowych. I obwarowana jest surowymi warunkami dotyczącymi symboli narodowych. Flagi, emblematy i hymny - o tym nie ma mowy. Warunkiem startu w igrzyskach jest również "status neutralności". Sportowcy nie mogą być powiązani z resortami siłowymi oraz podmiotami o charakterze wojskowym. Tymczasem Witalina Bacaraszkina pozostaje porucznikiem Gwardii Rosyjskiej. To oznacza, że o występie w Paryżu może zapomnieć. Przestroga dla Rosjan przed igrzyskami. "W trybie natychmiastowym" Bacaraszkina ofiarą rosyjskiej propagandy. W Paryżu nie powalczy o trzecie złoto Decyzję w tej sprawie ogłosiła właśnie Międzynarodowa Federacja Sportów Strzeleckich (ISSF). W serwisie sport-express.ru poinformowała o tym trenerka dwukrotnej złotej medalistki olimpijskiej, Natalia Kudrina. Ona również ma zakaz udziału w imprezie czterolecia. Media zwracają uwagę, że Bacaraszkina miała bardzo niewielkie szanse na wyjazd do Paryża. Służy w jednostce, która na co dzień stacjonuje na Krymie, co kremlowskiej służby wielokrotnie wykorzystywały propagandowo. Ukraiński półwysep został przez Rosjan bezprawnie zaanektowany już w 2014 roku. Rosjanie nadal traktują warunkową zgodę na start w IO jak ujmę na honorze. - Udział w Igrzyskach Olimpijskich to marzenie każdego sportowca. Ale warunki są dyskryminujące i sprzeczne z zasadami sportu. W ten sposób szkodzą samym igrzyskom olimpijskim, a nie rosyjskiemu sportowi. To jest absolutnie nie do przyjęcia - grzmiał w rodzimych mediach minister sportu Oleg Matytsin. Szacuje się, że w tegorocznych igrzyskach udział weźmie 40-50 sportowców z Rosji. W poprzednich latach ich liczba przekraczała 200. Olimpijska rywalizacja w Paryżu toczyć się będzie w dniach 26 lipca-11 sierpnia.