W wyniku zbrojnej agresji Rosji na Ukrainę sportowcy rosyjscy i białoruscy są obecnie wykluczeni z rywalizacji przedolimpijskiej. Nie mogą brać udziału w zawodach, które stanowią fazę kwalifikacji do imprezy czterolecia. Taki stan rzeczy utrzymuje się od początku marca bieżącego roku. Na radykalny ruch w tej sprawie zdecydowali się właśnie Amerykanie. W oficjalnym stanowisku wzywają do "wskazania sposobu na przywrócenie do olimpijskiej rywalizacji sportowców, którzy z takim celem trenowali przez całe życie". I wskazują konkretnie Rosjan oraz Białorusinów, z myślą o letnich IO 2024, które odbędą się w Paryżu. Rosjanie zawiedzeni po decyzji FIS. Oskarżają zachód Twarzą tego apelu jest Susanne Lyons, szefowa Amerykańskiego Komitetu Olimpijskiego i Paraolimpijskiego (USOPC). W wywiadzie dla "The Wall Street Journal" zastrzegła jednak, że przywróceni do olimpijskiej rodziny sportowcy nie powinni startować pod narodowymi flagami. Wykluczyła również możliwość odgrywania hymnów państwowych. Rosjanie i Białorusini mogą wystartować w IO w Paryżu. Chce tego szef MKOL-u To kontynuacja narracji wdrażanej od kilku tygodni do publicznego dyskursu przez Thomasa Bacha, przewodniczącego MKOl-u. Niemiecki działacz zmienił wcześniej forsowane stanowisko. Uważa, że sportowe sankcje wobec Rosjan i Białorusinów powinny zostać zawieszone, nawet jeśli wojna w Ukrainie będzie kontynuowana. Przed dziewięcioma miesiącami Bach osobiście wzywał do wykluczenia z olimpijskiej rodziny sportowców z kraju agresora i z kraju jego sprzymierzeńca. A USA były jednym z pierwszych krajów, które takie stanowisko poparły. Obecny apel Amerykanów to zwrot oficjalnego stanowiska o 180 stopni. Rodacy Putina znów w grze? Kary podziałały, Wimbledon blisko przełomu Na reakcję Ukraińców nie trzeba było długo czekać. "Wykorzystywanie sportu do wybielania zbrodni wojennych jest obrzydliwe"- oznajmił przed kilkoma dniami szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba, odnosząc się do postawy Bacha. Z powodu pogwałcenia przepisów antydopingowych Rosjanie jako reprezentacja nie mogli wystąpić w dwóch ostatnich igrzyskach olimpijskich - letnich w Tokio (2021) i zimowych w Pekinie (2022). Startowali wówczas pod neutralną flagą. Zakaz wstępu na areny zmagań obowiązywał rosyjskich oficjeli.