Głosowanie było tajne. Brali w nim udział działacze zrzeszonych w FIE narodowych federacji. Głosowano nad udziałem sportowców rosyjskich i białoruskich w zawodach indywidualnych, drużynowych oraz obecnością rosyjskich i białoruskich działaczy w zawodach i kongresach FIE. Za powrotem Rosjan i Białorusinów do zawodów szermierczych opowiedziało się 136 głosujących, przeciw było 89. Szermierka daje zły przykład Oznacza to, że szermierka jest pierwszym sportem, która dopuszcza do powrotu do sportowej rywalizacji, zawodników z kraju, który wywołał wojnę i kraju, który ją wspiera. Od początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę Rosjanie i Białorusini mogą występować w zawodach tenisowych, ale nigdy nie zostali (poza Wimbledonem i turniejach w Wielkiej Brytanii) z nich wykluczeni przez ATP, WTA i ITF. Poza tym w mistrzostwach świata w boksie kobiet, które odbędą się w przyszłym tygodniu w Indiach, mogą wystartować Rosjanki i Białorusinki. W przypadku boksu jednak Międzynarodowy Komitet Olimpijski nie zatwierdził jak dotąd oficjalnie możliwości startu w kwalifikacjach olimpijskich do IO w Paryżu. Być może w ślad za szermierką pójdą inne sportowe federacje. Rosjanie wystartują w kwietniu w Poznaniu? W szermierce sytuacja jest teraz jasna. Rosjanie i Białorusini począwszy od 3 kwietnia mogą wystartować w zawodach, które są kwalifikacjami olimpijskimi. "Z zastrzeżeniem wszelkich zaleceń i przyszłych decyzji MKOl oraz zgodnie z warunkami neutralności i indywidualnych uprawnień." - można wyczytać w komunikacie FIE. A już 21-23 kwietnia w Poznaniu odbędą się zawody Pucharu Świata we florecie kobiet. Są jednym z turniejów kwalifikacyjnych do igrzysk w Paryżu. Polscy organizatorzy nie mają prawa nie dopuścić Rosjan i Białorusin do udziału w zawodach. Zdecydowany komentarz ukraińskiej mistrzyni Stanowisko federacji szermierczej uległo zmianie w ostatnich miesiącach. W listopadzie na kongresie w Lozannie FIE sprzeciwiła się udziałowi Rosjan i Białorusinów w międzynarodowych zawodach. Wynik głosowania był zupełnie inny - 104 opowiedziało się przeciw włączeniu sportowców z krajów najeźdźczych do rywalizacji, a tylko 30 było przeciw. Powrót Rosjan i Białorusinów do zawodów w szermierce wywołał ostry komentarz Olgi Charłan, 32-letniej ukraińskiej mistrzyni i wicemistrzyni olimpijskiej w szabli. "Decyzja o tym, że Międzynarodowa Federacja Szermiercza zezwoliła na powrót roZZjan i białoruZZinów (pisowania oryginalna) do rywalizacji podczas brutalnej wojny jaką toczą w mojej ojczyźnie Ukrainie wywołała we mnie uczucie pustki. To utwierdza mnie w przekonaniu, że lepszego i bardziej sprawiedliwego świata nie ma." - napisała Charłan. Charłan pochodzi z Mikołajowa, miasta w pobliżu Chersonia, które od początku inwazji na Ukrainę było bombardowane i ostrzeliwane przez Rosjan. Jest zniszczone, ale pozostało wolne. Olgierd Kwiatkowski