Nie wiadomo bowiem, czy Rosja będzie mogła wziąć w nich udział. Międzynarodowy Komitet Olimpijski na razie tego nie zabrania, co więcej - dopuścił Rosjan i Białorusinów do startów w zawodach międzynarodowych w sporcie bez flag i symboli narodowych. Ta decyzja jest jednak mocno krytykowana, a wiele państw grozi nawet bojkotem, o ile zostanie rozciągnięta na igrzyska. Ukraina zabroniła swym sportowcom startu w tych zawodach, w których pojawią się Rosjanie. Nie jest zatem jasne, jakie będą dalsze losy występów zawodników rosyjskich, stąd pomysł Armenii, aby skorzystać z okazji i skaperować ich do swoich barw. Rzecz dotyczy zwłaszcza sportowców, którzy mają ormiańskie korzenie. Rosyjskie media informują, że Ormianie rozpoczęli intensywne namawianie takich zawodników, oferując start na igrzyskach w Paryżu, z którego Armenia nie jest wykluczona (chociaż prowadzi wojnę na Kaukazie), a także w nadchodzących Igrzyskach Europejskich w Krakowie. Rosyjscy mistrzowie dostali propozycje od Armenii Propozycję dostali dwaj znakomici sportowcy startujący w barwach Rosji - to Artur Daloljan, czyli mistrz olimpijski z 2020 roku w gimnastyce i Artur Danieljan, czyli wicemistrz Europy 2020 w łyżwiarstwie figurowym. Obaj startują dla Rosji, ale mają ormiańskie pochodzenie. Na razie odmówili Armenii, ale trwają dalsze z nimi rozmowy. Rosyjski zapaśnik w stylu wolnym Dauren Kuruglijew zmienił już obywatelstwo na greckie.