Z powodu ataku na Ukrainę rosyjski i białoruski sport został niemal wykluczony z międzynarodowej areny. Sportowcy z obu tych państw w większości dyscyplin mają zakaz startów, a jednym z nielicznych wyjątków jest tenis. Wyjątkiem będą też igrzyska olimpijskie w Paryżu. Międzynarodowy Komitet Olimpijski mimo ubiegłorocznego sprzeciwu 36, zezwolił zawodnikom z Rosji i Białorusi na start w neutralnych barwach. Rosję ma reprezentować około 36 zawodników i zawodniczek, natomiast Białoruś około 22. Jednym z największych oponentów uczestnictwa Rosjan i Białorusinów była wtedy Wielka Brytania. Jak donoszą brytyjskie media, w jej stanowisku nastąpił jednak nagły i zdecydowany zwrot. Media: Wielka Brytania popiera udział rosyjskich i białoruskich sportowców na IO w Paryżu Jak podają największe brytyjskie media, takie jak BBC czy "Daily Mail", rząd Wielkiej Brytanii, a konkretnie minister sportu Stuart Adrew napisał do prezydentów Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego i Międzynarodowego Komitetu Paraolimpijskiego, wyrażając swoje poparcie dla umożliwienia rosyjskim i białoruskim sportowcom startu na Igrzyskach w Paryżu w charakterze neutralnych zawodników. Warto podkreślić, że z kolei rosyjskie media informują, iż Thomas Bach, czyli prezydent MKOl-u miał nawet odczytać list brytyjskiego Departamentu Kultury, Mediów i Sportu na spotkaniu Stowarzyszenia Międzynarodowych Federacji Letnich Sportów Olimpijskich (ASOIF), natomiast samo ministerstwo do tej pory nie ogłosiło publicznie, że taki list został zaadresowany, a także nie ujawniło jego treści. BBC twierdzi, że przedstawiciele rządu zaprzeczają, jakoby posunięcie to stanowiło zwrot w kierunku zmiany kierunku. - Rosyjscy i białoruscy sportowcy reprezentujący swój kraj nie powinni być dopuszczeni do udziału w krajowych ani międzynarodowych zawodach sportowych. To stanowisko jest nadal aktualne - miał powiedzieć rzecznik brytyjskiego rządu. Wielki zwrot Brytyjczyków. Jeszcze rok temu byli kategorycznie przeciwni Brytyjczycy jeszcze rok temu byli zdecydowanymi przeciwnikami obecności rosyjskich i białoruskich sportowców na igrzyskach olimpijskich. W zeszłym roku w liście do sponsorów ówczesna sekretarz Ministerstwa Kultury, Mediów i Sportu - Lucy Frazer napisała: "Wiemy, że sport i polityka w Rosji i na Białorusi są ze sobą ściśle powiązane i jesteśmy zdecydowani, że reżimom w Rosji i na Białorusi nie można pozwolić na wykorzystywanie sportu do celów propagandowych. Dopóki nasze obawy oraz znaczny brak jasności i konkretnych szczegółów dotyczących wykonalnego modelu "neutralności" nie zostaną rozwiązane, nie zgodzimy się, że rosyjscy i białoruscy sportowcy powinni zostać dopuszczeni do zawodów". Ponadto stwierdziła, że "dopóki Putin będzie kontynuował swoją barbarzyńską wojnę, Rosja i Białoruś nie mogą mieć swoich reprezentantów na igrzyskach olimpijskich". Brytyjskie media twierdzą, że to twarde stanowisko było niemożliwe do utrzymania, odkąd rząd poparł decyzję All England Club o dopuszczeniu rosyjskich i białoruskich tenisistów do rywalizacji na zeszłorocznym Wimbledonie w charakterze neutralnych zawodników. Letnie Igrzyska Olimpijskie w Paryżu rozpoczną się 26 lipca i potrwają do 11 sierpnia. Igrzyska paraolimpijskie zaplanowano natomiast od 28 sierpnia do 8 września.