23-letni pływak dwa lata temu na zawodach olimpijskich był drugi na dystansie 100 m stylem grzbietowym i trzeci na 100 m stylem dowolnym. Mimo że z powodu wykluczenia Rosjan nie mógł startować na świecie to brylował w lokalnych zawodach. W tym roku podczas pływackiego Pucharu Rosji w Kazaniu wynikiem 23,55 pobił rekord świata na dystansie 50 m stylem grzbietowym. Kliment Kolesnikow w Rosji jest idolem Na igrzyskach w Paryżu Kolesnikow byłby jednym z faworytów do złotego medalu w konkurencjach w stylu grzbietowym. Zanosi się jednak na to, że nie pojedzie na igrzyska. - W obecnych warunkach to jest nie do zaakceptowania, abym uczestniczył w igrzyskach olimpijskich w 2024 roku - powiedział agencji AFP. Reporter AFP rozmowę z utytułowanym pływakiem przeprowadził w czasie zawodów w Sankt-Petersburgu. Zauważył, że podczas wywiadu zawodnika otoczył tłum młodych pływaków. W kraju Kolesnikow jest idolem i już wcześniej udzielał wypowiedzi, w których krytykował odsunięcie Rosjan od udziału w zawodach. - Oczywiście, że marzę o medalu olimpijskim, ale nie jest mi wcale smutno, że nie mogę tam pojechać - dodał. Nagły zwrot w sprawie Rosjan. Ukraińcy szykują ostrą selekcję Kliment Kolesnikow w Rosji jest idolem Rosjanin uważa, że sportowcy z jego kraju zostali skrzywdzeni na skutek niedawnej decyzji MKOl. Organizacja, której prezesem jest Thomas Bach, po długich miesiącach debat postanowiła, że zawodnicy z Rosji i Białorusi mogą wziąć udział w igrzyskach. Muszą jednak zaakceptować status sportowca neutralnego, co oznacza brak możliwości wykorzystania jakichkolwiek symboli narodowych - flag i emblematów. W przypadku zwycięstwa w zawodach zostaliby pozbawieni prawa do wysłuchania hymnu narodowego. Do tej pory kwalifikacje olimpijską ma zagwarantowane 11 zawodników z Rosji i Białorusi. Pojedzie na igrzyska tylko "w imieniu Ojczyzny" Kolesnikow swoimi wynikami wypełnia normy olimpijskie w pływaniu i mógłby być pewien występu w Paryżu. - My cały czas startujemy i bijemy rekordy. Ja również - powiedział. Nie wyklucza więc możliwości startu, ale na swoich zasadach. - Jeśli kiedykolwiek warunki MKOl się zmienią i rosyjskie władze zdecydują, że w imieniu Ojczyzny możemy jechać i zdobywać medale dla naszego kraju, to ja oczywiście pojadę - zadeklarował Kolesnikow. Olgierd Kwiatkowski