Swietłana Romaszyna zdobyła siedem złotych medali olimpijskich w pływaniu synchronicznym. Począwszy od igrzysk w Pekinie w 2008 roku po Tokio w 2021 roku triumfowała w drużynie i duetach - siłą rzeczy pływanie synchroniczne nie jest rozgrywane indywidualnie. Teraz rosyjska mistrzyni, wielokrotnie odznaczana przez Władimira Putina, zabrała głos w sprawie igrzysk. Rosja poddała się w sprawie igrzysk? "Wrócimy w Los Angeles i wygramy" Mistrzyni olimpijska: Dla mnie zmiana obywatelstwa jest nie do przyjęcia - Śledzę spór Dmitrija Guberniewa z Eleną Wialbe i wiem, że część z nas uważa, że należy startować na jakichkolwiek zasadach, a inni, że tylko pod flagą narodową - mówi Swietłana Romaszyna. - Kluczowe dla mnie jest to, co rosyjscy sportowcy będą musieli podpisać i do czego się zobowiązać przed ewentualnym występem w Paryżu. Jeśli byłoby to w istocie zrzeczeniem się swojego kraju, wtedy bym tego nie podpisała i nie zgodziła się na kolejny występ na olimpijskiej pływalni. I wielokrotna mistrzyni olimpijska dodaje: - Nikt nie zmusi mnie do porzucenia flagi Rosji i mojej ojczyzny, prawa do reprezentowania go w całości. To jednak mój wybór. Wiem, że wielu sportowców zmienia teraz obywatelstwo rosyjskie na inne, by wystąpić na igrzyskach w Paryżu. Jeśli ktoś uzna, że jest to dla niego akceptowalne, jest to jego wybór. Nie mam prawa nikogo oceniać. Dla mnie to nie do przyjęcia, bo startuje się nie tylko dla siebie, ale i dla swojego kraju oraz jego kibiców.