Na igrzyskach olimpijskich w Paryżu możemy spodziewać się sportowców z Białorusi i Rosji, choć pod flagą neutralną i w dość małej liczbie. Międzynarodowy Komitet Olimpijski rozesłał zaproszenia dla 57 zawodników z tych krajów. Do tej pory zaakceptowało je tylko 30 z nich. Na pewno w tym gronie nie znajdą się gimnastycy, pięściarze, zapaśnicy, a teraz wiadomo, że także judocy. Rosyjski związek tej dyscypliny sportu miał zagwarantowane dwanaście miejsc na igrzyskach, ale tylko czterech zawodników przeszło weryfikację polegającą na sprawdzeniu ewentualnego popierania agresji zbrojnej na Ukrainę oraz potencjalnych powiązań z rosyjskimi siłami zbrojnymi. W wyniku tego federacja prezesa Siergieja Sołowiejczyka odmówiła wysłania jakiegokolwiek zawodnika na IO. Rosyjscy judocy nie pojadą na igrzyska. W Paryżu miało być ich dwunastu - Początkowo decyzję podjęło prezydium federacji, ale potem odbyło się spotkanie ze sportowcami, gdzie samodzielnie podjęli decyzję, wyrażając swoje stanowisko. Jestem dumny, że się rozumiemy, a zawodnicy trzymają się tego punktu widzenia. Rosyjska Federacja Judo zrobiła wszystko, aby nasi sportowcy mogli pojechać na Igrzyska Olimpijskie. Początkowo stwierdziliśmy, że działamy w interesie sportu i przyjaźni. Powiedzieliśmy jednak też, że nie przekroczymy czerwonej linii i nie podpiszemy deklaracji niezgadzających się z polityką naszego kraju - powiedział Sołowiejczyk dla telewizji MatchTV. Jak dodał, w ostatniej chwili MKOl próbował dokonać zwrotu akcji. Dyrektor sportowy organizacji Thomasa Bacha skontaktował się ze stroną rosyjską, by "ponownie przedyskutować listę dopuszczonych sportowców". Trudno spodziewać się, by jakikolwiek zawodnik został zaproszony do Paryża mimo negatywnego wyniku wspomnianej weryfikacji. Prawdopodobnie MKOl chciał, by związek wymienił ośmiu "niezakwalifikowanych" judoków. - Organizacja taka jak MKOl nie jest godna rozgrywania takich gier. Przyzwyczailiśmy się traktować historię igrzysk olimpijskich z wielkim szacunkiem, ale dziś widzimy, że igrzyska zamieniają się w narzędzie polityczne - zakończył Sołowiejczyk. Igrzyska w Paryżu rozpoczną w piątek 26 lipca, a zakończą w niedzielę 11 sierpnia.