W piątkowym głosowaniu na nadzwyczajnym kongresie FIE za powrotem Rosjan i Białorusinów do zawodów szermierczych głosowało 136 osób, przeciwnych było 89. Władzom FIE zależało na tej decyzji m.in. w związku z tym, że od kwietnia w tym sporcie rozpoczynają się kwalifikacje olimpijskie. Nie tylko MKOl. Azja i Afryka oraz wpływy oligarchy z otoczenia Putina wpłynęły na decyzję FIE - Nie było wyjścia. Cała Europa, w każdym razie znacząca większość europejskich federacji była przeciw tej decyzji. Za głosowały kraje azjatyckie i Afryka. Być może ta decyzja została podjęta też za cichym przyzwoleniem MKOl. Bo gdyby jej nie było, Rosjanie straciliby szansę na udział w igrzyskach olimpijskich - mówi Tadeusz Tomaszewski. Za kulisami tej decyzji stał być może były prezes FIE, rosyjski oligarcha, jeden ze współpracowników Władimira Putina, Aliszer Uszmanow. Kilka dni po najeździe Rosji na Ukrainę zrezygnował z funkcji prezesa światowej federacji. - Z prawnego punktu widzenia jest tylko zawieszony - tłumaczy Tadeusz Tomaszewski. Czy mógł lobbować na rzecz Rosjan? - Jest to możliwe, ponieważ szermierka potrzebuje pieniędzy, a Uszmanow przez długie lata je zapewniał. Bez tych pieniędzy nie odbyłoby się wiele zawodów, zwłaszcza w mniej zamożnych krajach. Był bardzo wpływowym działaczem. Dziś jest objęty sankcjami, ma zakaz podróżowania, a jego konta w krajach Europy i USA zostały zablokowane, ale jego wpływy mogły pozostać - mówi prezes Polskiego Związku Szermierczego. Puchar Świata w Poznaniu poligonem doświadczalnym dla światowego sportu w sprawie Rosjan? Decyzja FIE i wpływy Uszmanowa mogą zaszkodzić polskiej, ale też europejskiej szermierce. Polski Związek Szermierczy znalazł się w niezwykle kłopotliwej sytuacji. 21-23 kwietnia zaplanowane są w Poznaniu zawody Pucharu Świata we florecie kobiet. - W związku z piątkowym głosowaniem teoretycznie powinniśmy dopuścić do startu sportowców rosyjskich i białoruskich. Jeżeli tego nie zrobimy, organizacja zawodów mogłaby nam zostać odebrana. Istnieje jednak możliwość, że Polska nie wyda wiz wjazdowych obywatelom Rosji i Białorusi. Nie wiem jak wtedy zareaguje FIE - Sprawa jest bardzo trudna i rozwojowa. Decyzje zapadną w najbliższych dniach - wyjaśnia Tadeusz Tomaszewski. Mistrzostwa Europy w Polsce też zagrożone? Polska może mieć problem nie tylko z organizacją zawodów Pucharu Świata w Poznaniu. W dniach 21 czerwca - 2 lipca odbędą się Igrzyska Europejskie Kraków - Małopolska 2023. Podczas tej imprezy odbędą się zawody szermiercze w randze mistrzostw Europy, będące - podobnie jak Puchary Świata - kwalifikacjami olimpijskimi. I wobec decyzji FIE ponownie pojawia się problem z udziałem Rosjan i Białorusinów. - Żeby ściągnąć najlepszych zawodników, to podczas igrzysk europejskich w wielu dyscyplinach sportowych będą rozgrywane mistrzostwa Europy. Będą rozdawane dwa komplety medali - za igrzyska i za mistrzostwa Europy. Na pewno ta decyzja w sposób istotny może wpływać, czy zawody w Krakowie pozostaną w randze mistrzostw Europy, czy nie, bo igrzyska będą, i raczej na pewno bez Rosjan. To jest problem prawny, finansowy, organizacyjny. Wszystkie te aspekty są powiązane. Podpisane zostały umowy, zaangażowane środki finansowe - mówi prezes Tomaszewski. W tej chwili w tej sprawie władze Polskiego Związku Szermierczego rozmawiają z przedstawicielami innych europejskich federacji, które stanęły przed rozwiązaniem tego samego problemu. - Podkreślam, że Europa nie chciała dopuścić Rosjan do powrotu do rywalizacji - zaznacza Tadeusz Tomaszewski. Zdaniem europejskich mediów szermierka może być przykładem dla innych sportów, które kolejno - głównie pod wpływem MKOl - mogą dopuszczać Rosjan i Białorusinów do udziału w międzynarodowych zawodach, będących kwalifikacjami olimpijskimi. Olgierd Kwiatkowski