Podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu selekcjoner ma prawo powołać dodatkowego, trzynastego zawodnika, który jednak - w przypadku sukcesu - nie mógłby liczyć na medal. Kamil Semeniuk wypowiedział się na temat tej innowacji, a także wyznał, jak postąpiłby, gdyby Nikola Grbić widział go w tej roli. Przed Polakami kluczowe tygodnie Nikola Grbić ma wielkie nadzieje przed czwartkowym spotkaniem. Ewentualny triumf nad reprezentacją Brazylii będzie istotny nie tylko pod względem czysto sportowym czy prestiżowym. Sprawi on też, że podczas turnieju finałowego Ligi Narodów biało-czerwoni rozegrają trzy spotkania, w trakcie których selekcjoner będzie mógł przetestować swoich zawodników. Tuż za rogiem czekają już bowiem igrzyska olimpijskie. A nasi siatkarze mają nadzieję wrócić z Paryża z medalami. "Oczywiście, z tyłu głowy musi być kontrolka, że nie będziemy wszystkiego stawiać na jedną kartę, skakać przez bandy, że będziemy ryzykować kontuzją. Jest ważniejszy turniej, na który się przygotowujemy przez cały sezon. Damy z siebie maksa" - dodał. Czy Semeniuk przyjąłby kontrowersyjną rolę? "Pewnie, że tak" Podczas nadchodzących igrzysk, każdy selekcjoner będzie mógł powołać 13 zawodników, choć precyzyjniej byłoby chyba napisać 12 + jednego dodatkowego. Będzie on mógł dołączyć do drużyny w czasie turnieju wyłącznie w zastępstwie kontuzjowanego kolegi. W dodatku to jednorazowa zmiana, której nie można już wycofać, nawet jeśli kontuzjowany zawodnik wyleczy uraz przed końcem turnieju. Kamil Semeniuk jest pewnym punktem kadry, ale zdaje sobie sprawę z rywalizacji na jego pozycji. "Jest to jakieś wyróżnienie, że zostałeś wybrany do trzynastki i masz jakąś szansę na medal, ale jednak tak jakby zaprosić kogoś na urodziny, które odbywają się w szklanym domu, a ty jako jedyny zostajesz na zewnątrz i widzisz, jak wszyscy w środku się bawią" - skomentował zmianę w przepisach. Jednocześnie dodał, że gdyby Nikola Grbić przeznaczył dla niego tę niewdzięczną rolę, to by ją przyjął. Polacy swój pojedynek z Brazylią rozegrają w czwartek o godzinie 20:00. Zapraszamy na relację na żywo z tego zdarzenia, do której link znajduje się poniżej.