Zarząd Polskiego Związku Gimnastycznego wydał oficjalny komunikat, w którym zdecydowanie potępił uczestnictwo sędzi Iriny Lortkipanidze w międzynarodowym turnieju "Sky Grace", odbywającym się w dniach 15-17.12.2023 roku w Pekinie (CHN) z udziałem zawodniczek z Rosji i Białorusi i firmowanym twarzą oraz nazwiskiem Aliny Kabajewej, niegdysiejszej utytułowanej zawodniczki, dziś nazywanej "kochanką Putina". Polska sędzia była jednym z oficjalnych arbitrów imprezy, wbrew zakazowi PZG. "Polski Związek Gimnastyczny jest przeciwko wszelkim działaniom, mającym na celu przywrócenie sportowcom Rosji i Białorusi możliwości uczestnictwa w rywalizacji międzynarodowej. Jest to stanowisko zbieżne z Międzynarodową Federacją Gimnastyczną (FIG)" - wyjaśniono w oświadczeniu. Zdecydowana reakcja Polski spotkała się... z kontrą ze strony Białorusi. Skandal w Rosji. Dwie gwiazdy uciekły do USA. Ministerstwo wystawiło list gończy Białorusin próbuje zadrwić z Polaków po aferze z sędzią. "Koszmar" Stanowisko Polskiego Związku Gimnastycznego oraz decyzja o odebraniu Irinie Lortkipanidze licencji sędziowskiej i trenerskiej odbija się na Białorusi głośnym echem. Wiktor Izotow z mlyn.by grzmi o rzekomych niedemokratycznych standardach wobec sportowców z krajów rządzonych przez Putina i Łukaszenkę. Przytacza treść komunikatu PZG, a po chwili zwraca się wprost do... polskiej sędzi. "Oto prezent noworoczny dla Ciebie, Irino Lortkipanidze. Pozbawili Cię prawa do pracy i bycia szczęśliwym! I ciesz się, że w ogóle nie zostałaś wysłana do więzienia" - próbuje drwić. A to jeszcze nie wszystko. Białoruski dziennikarz rości sobie bowiem prawo do pouczenia Polski i Polaków. "Radzę Polakom zmienić nazwę swojej struktury gimnastycznej, aby w pełni respektować demokrację. Bo w angielskiej transkrypcji zawiera literę 'Z'. Koszmar!" - kpi. To nieudolne nawiązanie do litery "Z", która stała się symbolem wojsk Federacji Rosyjskiej. Swego czasu w sporcie z "zetką" obnosił się gimnastyk Iwan Kuliak. Został za to zdyskwalifikowany na rok. Kara niewiele go nauczyła. We wrześniu 2023 roku wrócił do startów i publicznie przyznał, że nie żałuje gestu, który wywołał tak wiele kontrowersji. Zadeklarował, że gdyby znów miał pokazać się w koszulce z "Z", zrobiłby to bez wahania. Koncertowo ograli Rosjan. To już oficjalne, bez szans na start w Paryżu