A powodem jest uznanie przez Rosję komitetów olimpijskich samozwańczych republik z okupowanych i zagarniętych terenów wschodniej Ukrainy - Ługańskiej, Donieckiej, Chersońskiej i Zaporoskiej. Rosyjskie media formułują to jako "sprzeciw przeciwko nowym regionom Federacji Rosyjskiej". Międzynarodowy Komitet Olimpijski długo znosił agresję Rosji na Ukrainę, ale gdy ta uznała owe samozwańcze komitety, zareagował od razu. Zrobił to, przed czym wstrzymywał się tak długo - zawiesił ją w prawach członka MKOl. Reakcje w Rosji na to są gwałtowne i ostre, ale teraz wypowiedział się sam Władimir Putin. Poświęcił on MKOl swoje przemówienie, w którym zarzucił komitetowi i ruchowi olimpijskiemu rasizm i dyskryminację etniczną oraz dokonywanie czystek wśród członków ruchu olimpijskiego według tego właśnie kryterium. Szokująca impreza jednak się rozpoczęła. Rosja na pełnych prawach Władimir Putin ostro zaatakował MKOl - Dowiedzieliśmy się oto, że prawo startu w igrzyskach olimpijskich na podstawie eliminacji nie jest bezwarunkowym prawem najlepszych sportowców - powiedział Władimir Putin. - Okazuje się, że to rodzaj przywileju, który nadaje się wedle własnego uznania i skandalicznych kryteriów. Tymi kryteriami są przynależność etniczna i narodowość, a zatem mamy do czynienia z polityką rasistowską. Putin dodał: - Na start w igrzyskach trzeba teraz sobie zasłużyć, ale nie wynikami sportowymi, ale politycznymi gestami, które ze sportem nie mają nic wspólnego. Tym samym igrzyska olimpijskie stały się narzędziem politycznego nacisku, takim samym jak wszystkie inne narzędzia polityczne. To prymitywna, etniczna i w gruncie rzeczy rasistowska dyskryminacja. Awantura na igrzyskach. Unieśli się honorem i wycofali. Poszło o flagę Rosyjski przywódca nie wspomniał nic o agresji na Ukrainę, bombardowaniach, rabunkach i gwałtach oraz mordach na ukraińskiej ludności tylko na tej podstawie, że są członkami innej grupy etnicznej i innego narodu. Nie nadmienił też, że to Rosja rozpętała wojnę w lutym 2022 roku. Decyzja w sprawie startu Rosji na igrzyskach olimpijskich w Paryżu w 2024 roku jeszcze nie zapadła.