To było gorące lato 2007 roku. Steiner miał nadzieję na występ na igrzyskach olimpijskich w Pekinie i ciężko trenował, by osiągnąć swój cel i wystąpić na najważniejszej dla każdego sportowca imprezie. W tamtym czasie w centrum jego życia była żona, Susann. Żadne z nich nie przypuszczało, że 16 lipca spotkają się po raz ostatni. Żona Nikoli Grbicia zachwyca urodą. Trener polskich siatkarzy związał się z prawdziwą pięknością Matthias Steiner nie wierzył własnym oczom Po zjedzonym śniadaniu, Steinerowie ruszyli w swoje strony - on na trening, a ona do pracy. Kiedy sportowiec wrócił do domu, jego małżonki nie było na miejscu. Długo nie wracała i zaczął się martwić. Gdy dzwonił pod jej numer telefonu, nikt nie odbierał, aż do momentu, gdy w słuchawce usłyszał męski głos - to był policjant, który poinformował o tym, że Susann została ofiarą pirata drogowego i trafiła do szpitala. Dopiero na miejscu Steiner dowiedział się, że jego żona doznała bardzo ciężkich obrażeń. Za jej stan odpowiedzialny był mężczyzna, który prowadził samochód z prędkością ponad 130 km/h. Można sobie jedynie wyobrażać, co musiało spotkać poszkodowaną - miała pękniętą czaszkę, połamane żebra oraz zmiażdżone płuca i śledzionę. Podłączono ją do aparatury podtrzymującej życie, bo wkrótce jej serce także przestało bić. Zdruzgotany Steiner nieprzytomnej małżonce obiecał, że zdobędzie dla niej złoty medal igrzysk olimpijskich. Niedługo później Susann uznano ostatecznie za zmarłą. Dla Steinera był to prawdziwy cios - sportowiec popadł w depresję, gwałtownie stracił na wadze i nie miał siły, by trenować. Po jakimś czasie obietnica pozwoliła mu jednak wrócić do wytężonej pracy. Zbliżały się igrzyska olimpijskie w Pekinie. Matthias Steiner zdobył złoto Steiner był w bardzo dobrej formie przed konkursem podnoszenia ciężarów. Wystartował w kategorii powyżej 105 kg i po konkurencji rwania był trzeci z wynikiem 203 kg. Nie należał do faworytów w podrzucie i wydawało się, że złoto niechybnie przypadnie Jewgienijowi Czigiszewowi, który podniósł wtedy 250 kg. Po konkurencji rwania Rosjanin miał nad Niemcem 7 kg przewagi. Olimpijczycy opanowali TikToka. Dołączyli do popularnego trendu, kibice zachwyceni Matthias Steiner uznał jednak, że nie ma nic do stracenia i zdecydował się na podniesienie sztangi ważącej 258 kg. Co ciekawe, jego rekord życiowy był gorszy o aż 12 kg, co w oczach ekspertów i kibiców uznane było za prawdziwe szaleństwo. Kiedy udało mu się jednak unieść ten ciężar, publika wpadła w euforię, a Steiner zapłakał rzewnymi łzami. Ostatecznie w dwuboju podniósł 461 kg. Podczas dekoracji trzymał zdjęcie zmarłej żony. Ostatecznie ciężarowiec zakończył karierę w 2013 roku. Podczas igrzysk w Londynie przydarzył mu się groźnie wyglądający wypadek - upuścił sztangę, która w efekcie na niego spadła i uszkodziła mu więzadła i mięśnie. Od tamtego czasu wiele się jednak zmieniło. Steiner schudł 45 kilogramów i ma już nową rodzinę. Stał się też jedną z bardziej rozpoznawalnych twarzy niemieckiego "sportu na emeryturze".