W grudniu 2023 roku Międzynarodowy Komitet Olimpijski ku zaskoczeniu wielu światowych nacji podjął decyzję o dopuszczeniu do startu sportowców pochodzących z Rosji i Białorusi. Mając na uwadze wojnę w Ukrainie zapoczątkowaną przez wojska Władimira Putina, oświadczenie komitetu od kilku miesięcy jest tematem burzliwych dyskusji. Oczywiście, jeśli reprezentanci wspomnianych dwóch państw zdecydują się na wyjazd do Francji, będą rywalizowali wyłącznie jako sportowcy neutralni - bez hymnów narodowych, flag i emblematów. Postanowienie MKOI odnosi się wyłącznie do sportów indywidualnych. Ponadto zawodnicy nie będą mogli również wziąć udziału w ceremonii otwarcia IO. "Rosyjscy sportowcy nie mogą przychodzić na ceremonię otwarcia igrzysk olimpijskich, ani też na jej zamknięcie. Prawdopodobnie muszą jeszcze iść do toalety zgodnie z harmonogramem... Jak w jakimś obozie. To nie jest święto ani igrzyska olimpijskie, ale wyzwanie. Kto jest na to gotowy, musi jechać. Szczerze mówiąc, wydaje mi się, że w końcu nikt z Rosjan nie pojedzie na igrzyska w Paryżu" - mówiła mistrzyni olimpijska w biathlonie Swietłana Slepcowa w rozmowie z "RIA Novosti Sport". Historia tej dziewczyny może inspirować. Polski debel z przepustką na igrzyska Problemy Rosjan przed igrzyskami. Thomas Bach stanowczo reaguje Od momentu opublikowała komunikatu dotyczącego warunków udziału Rosjan i Białorusinów w Paryżu, nie milkną słowa krytyki ze strony reprezentantów tych dwóch państw. Sportowcy podkreślają, że liczą na "sprawiedliwe traktowanie" we Francji i że z pełną swobodą będą mogli rywalizować w rozgrywkach. Na to się jednak nie zanosi. Szef MKOl, choć pozwolił na udział w zmaganiach zawodników pochodzących z krajów agresorów, nie zamierza akceptować pewnych zachowań. Działacz zapowiedział, że podczas igrzysk niedopuszczalne będzie jakiekolwiek eksponowanie litery "Z" - znaku rozpoznawczego wojsk rosyjskich. Igrzyska olimpijskie w Paryżu rozpoczną się 26 lipca, a zakończą 11 sierpnia 2024 roku. Zdobył medal z polskimi siatkarzami, teraz się nie wahał. "Nie mam żadnych oczekiwań"