Występ Rosjan i Białorusinów powoli staje się coraz bardziej prawdopodobny. Pierwszym sygnałem było danie wolnej ręki władzom poszczególnych dyscyplin w decydowaniu, czy w imprezach niższej rangi niż igrzyska zawodnicy z tych państw będą mogli startować - o ile np. Światowa Lekkoatletyka pozostaje nieugięta, o tyle niektóre inne federacje postanowiły pójść Rosji i Białorusi na rękę. W ostatni piątek oficjalnie potwierdzono, że w Paryżu nie będzie odgórnego zakazu dla sportowców paraolimpijskich - jedyny warunek zakłada, że nie mogą być wojskowymi lub osobami, które otwarcie popierają agresję na Ukrainę (w Rosji zwaną "wojskową operacją specjalną"). Mer Paryża stanowczo przeciw udziałowi Rosjan Rosjanie wezmą udział w paryskich igrzyskach? Stopniowe odmrażanie wcześniejszych zakazów powoduje jednak, że wracają pytania o igrzyska dla pełnosprawnych. Oficjalnego komunikatu MKOl nadal nie ma, ale ostatnie słowa Thomasa Bacha pozwalają przypuszczać, że coraz bardziej realny jest scenariusz zakładający dopuszczenie Rosjan i Białorusinów na identycznych zasadach, jak to będzie miało miejsce w przypadku igrzysk paraolimpijskich. Thomas Bach dodał również, że ma nadzieję, że sportowcy z całego świata wystąpią na igrzyskach. - Olimpijski duch pokazał już na poprzednich igrzyskach, jak mógłby wyglądać świat, gdyby wszyscy się wzajemnie szanowali. Mam nadzieję, że to samo osiągniemy w Paryżu, gdzie będzie to nawet ważniejsze, bo teraz toczy się więcej wojen. W Rosji awantura sięga zenitu. "Nakłanianie do startu to zbrodnia"